facebook

niedziela, 31 sierpnia 2014

Benfica, klub z pucharami


Widoku z hotelowego pokoju mógłby mi pozazdrościć niejeden fan piłki. Z jednej strony mogłem podziwiać Estádio da Luz, z  drugiej Estádio José Alvalade. Dla futbolowego wariata jakim jestem, idealne miejsce na spędzenie kilku  dni w Lizbonie.

sobota, 30 sierpnia 2014

Walka czy brutalność czyli finał FA Cup 1970


Finał Pucharu Anglii w 1970 roku był absolutnie nadzwyczajny. Na przeciwko niezwykle silnej wówczas drużyny Leeds United stanęła przeciętna Chelsea Londyn, która nigdy wcześniej nie zdobyła tego trofeum. „Pawie” były w tym okresie naszpikowane gwiazdami reprezentacji Anglii, Szkocji czy Irlandii. Takie nazwiska jak Billy Bremner, Jack Charlton, John Giles, Allan Clarke, czy Peter Lorimer znaczyły w owym czasie równie dużo jak dziś Steven Gerrard czy Frank Lampard. Piłkarze „The Blues” przeciwstawili tej maszynie do wygrywania niespotykany dotąd hart ducha i okazało się, że w tym starciu wszystko jest możliwe.

piątek, 29 sierpnia 2014

Mecz o "mistrzowskim" znaczeniu



Dziś cofniemy się w czasie o przeszło 25 lat, a dokładniej do dnia 26 maja 1989 roku, kiedy to na Anfield rozgrywana była ostatnia runda ówczesnej najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii- English Football League.

czwartek, 28 sierpnia 2014

Lewonożny egzekutor


Niektórzy piłkarze łączą w sobie to, co kobiety lubią najbardziej - nie dość, że doskonale grają w piłkę, to jeszcze bardzo dobrze wyglądają. Inną grupą piłkarzy są tacy, którzy wyglądają jak rasowi modele, ale ich gra kaleczy wszelkie przyjęte normy moralne, jeśli chodzi o tak piękny sport jakim jest piłka nożna. Jacek Krzynówek należał do innej kategorii - jego wygląd często wywoływał śmiech (a nawet doprowadzał do powstania skeczów kabaretowych), jednak umiejętności, które posiadał, mogły niejednego zawstydzić...

wtorek, 26 sierpnia 2014

Algierczyków wykiwali, kibice banknotami potrząsali


Algieria. Na tegorocznym mundialu ta reprezentacja osiągnęła historyczny sukces, wychodząc z grupy i potem w 1/8 finału psując sporo krwi późniejszym mistrzom świata, Niemcom. Wszyscy pokochali walecznych Algierczyków. Z kolei 32 lata temu wszyscy im współczuli. Wtedy to reprezentacja "Lisów Pustyni" zagrała być może swoje najlepsze dotychczasowe mistrzostwa, jednak odpadła. Z przyczyn jednak nie do końca sportowych..

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Miętowy smak życia do góry nogami


Od najmłodszych lat miał zadatki na gwiazdę. Już jako kilkulatek godzinami podpatrywał swojego idola - Hugo Sancheza i jego firmowe uderzenia przewrotką. Utalentowany napastnik nie chciał być gorszy. Na podwórkowych boiskach w Gdańsku do znudzenia ćwiczył takie formy strzałów, by wkrótce, w dużej mierze dzięki nim, stać się idolem kibiców w całej Polsce. Po wyjeździe zagranicę budził skrajne emocje. Najpierw podzielił kibiców w  Salonikach, potem nie poradził sobie w Niemczech, ale wszędzie został zapamiętany ze względu na swoje efektowne gole i świetne umiejętności techniczne.

niedziela, 24 sierpnia 2014

Ove Kindvall - król portowych miast




Trzykrotny król strzelców Eredivisie, legenda Feyenoordu Rotterdam oraz reprezentant Szwecji. O kim mowa? Ove Kindvall, jeden z najlepszych snajperów w historii futbolu, który zawsze stał nieco w cieniu innych gwiazd szwedzkiej piłki. Skromny, prostolinijny chłopak, który nawet na boisku prezentował nienaganne wychowanie. Oprócz tego pokazywał jednak coś więcej – nadzwyczajny talent, o którym z biegiem lat zupełnie zapomniano. 

Reprezentacje niezrzeszone w FIFA - Kraj Basków

Niedawno byliśmy świadkami wielkiego piłkarskiego święta, jakim niewątpliwie są mistrzostwa świata. Raz na cztery lata cały glob zatrzymuje się na miesiąc, by podziwiać najlepszych piłkarzy w najlepszych reprezentacjach. Właśnie - najlepszych. Czyli na mundial nie dostaje się każdy. O tym, która drużyna na niego pojedzie nie decyduje żadne losowanie czy innego typu szczęśliwe przypadki. Na MŚ trzeba awans wywalczyć w eliminacjach kontynentalnych. Z około 200 ekip z różnych zakątków kuli ziemskiej szczęśliwców może być tylko 31 (stawkę uzupełnia gospodarz). Wśród zespołów stawających do boju są takie egzotyki, jak Montserrat, Turks i Caicos, Saint Lucia, Kambodża, Laos, Dżibuti czy Somalia. Wymienić choć jedno nazwisko zawodnika, który reprezentuje jeden z tych krajów, może chyba tylko zagorzały fan.

San Lorenzo - papieski klub sportowy

 Niecałe dwa tygodnie temu wyłoniono zwycięzce Copa Libertadores. Puchar po raz pierwszy w historii zdobył argentyński klub San Lorenzo de Almagro. Założony w 1908 roku klub, należy obok River, Boca, Racingu i Independiente do tak zwanej wielkiej piątki tamtejszej piłki. Nie będę udawał, że od zawsze interesuję się losami tego klubu, jednak jest kilka powodów dlaczego ich ostatni sukces mnie ucieszył. 

sobota, 23 sierpnia 2014

Twarde lądowanie

Przyszedł sierpień i kibice Fulham musieli obudzić się w nowej rzeczywistości. Realia Championship okazały się dla tego klubu, jednak bardzo brutalne i po dwóch porażkach na starcie trzeba było powalczyć o pierwsze punkty z Wolverhampton Wanderers.

Trofea wracają na Emirates


Jeden rok bez trofeów na Emirates minął, drugi minął, trzeci minął...i dziewiąty też minął. Ale te fatalne 9 lat przechodzi do historii. W maju piłkarze Arsenalu wygrali Puchar Anglii, a w sierpniu zdobyli Tarczę Wspólnoty. Czas drużyny Arsene Wengera właśnie nadchodzi.

piątek, 22 sierpnia 2014

Urodzony kapitan



Był jednym z nielicznych polskich piłkarzy, którzy zrobili prawdziwą karierę poza granicami naszego kraju. Z Polski wyjeżdżał jako ukształtowany zawodnik, który wie czego chce i jest gotowy na wszystko. Imponował walecznością, charyzmą i zdolnościami przywódczymi. Przy tym wszystkim Tomasz Wałdoch, bo o nim mowa, był niezwykle lojalny wobec swoich fanów i klubów, w których grał. Właśnie dzięki tym cechom pokochali go kibice w Niemczech. W dużej mierze także dzięki nim, stał się symbolem Schalke 04 Gelsenkirchen.

czwartek, 21 sierpnia 2014

Pogrom stulecia po holendersku

   

24. październik 2010. Niby zwykła data, zwyczajny dzień, w którym kluby piłkarskie na całym świecie rozgrywają swoje mecze. Szczególnie ciekawie miało być w holenderskiej Eredivisie. Tam doszło do starcia dwóch czołowych drużyn, choć akurat w tamtym sezonie Feyenoord bardziej myślał o utrzymaniu niż walce o wyższe cele. Marka robi jednak swoje. Nikt się nie spodziewał, że tego dnia marka klubu Feyenoord zostanie zhańbiona.

środa, 20 sierpnia 2014

Numer 10 naszych serc


Niemal każda piłkarska kariera zaczyna się od marzeń. Niektóre z nich się spełniają, czasem przybierają inny kształt, dając zawodnikowi jeszcze większą satysfakcję. Są też takie, które znikają, zaprzepaszczone przez alkohol, narkotyki, brak chęci do gry. Czasami jednak zdarza się tak, że niektóre kariery i marzenia znikają, nim tak naprawdę zaczną się w pełni rozwijać. Tak też było w przypadku "Numeru 10 naszych serc"...

O Conte słów kilka, czyli kim jest nowy selekcjoner Squadra Azzurra



Antonio Conte – nowy selekcjoner reprezentacji Italii to z pewnością człowiek, który zna się na swojej robocie i będzie w stanie pomóc kulejącej kadrze Squadra Azzurra. Przez kilka lat pracy w Juventusie udowodnił, że ma dobry zmysł taktyczny, ale przede wszystkim potrafi motywować ludzi i kierować potężnym klubem. Ja jednak nie chciałbym widzieć go w roli selekcjonera. Co czeka Conte w nowej roli? Czemu mówię mu „nie”?

wtorek, 19 sierpnia 2014

Banda świrów



Kiedyś w Kielcach była „Banda świrów”. Wówczas pod okiem Leszka Ojrzyńskiego kielczanie emanowali charyzmą opartej na wielkiej ambicji połączonej z ogromną determinacją. Dziś też jest „Banda świrów”, ale tym razem zespół „Scyzoryków” przypomina prawdziwy dom wariatów.

Ostatnie takie derby

DSCF2614

Sobota 16 sierpnia, rusza nowy sezon Premier League. Już w pierwszej kolejce derby północnego Londynu: West Ham United – Tottenham Hotspur. Ostatnie takie derby na Upton Park.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Druga szansa Tottenhamu






Kiedy po zakończeniu sezonu 2012/2013 Gareth Bale za rekordowo wysoką dla Tottenhamu kwotę odchodził do Realu, wszyscy kibice popularnych "Kogutów" mieli nadzieję, że dyrektor zarządzający klubu- Daniel Levy, wzmocni zespół w taki sposób, by ten z powodzeniem mógł walczyć o miejsce zapewniające grę w Lidze Mistrzów.

Pomarańczowy wzór futbolu

Polska - Holandia / fot. PAP


Polska piłka od lat stoi w dołku – ok, to wie każdy. Zawsze gdy mówimy o rozwoju futbolu w naszym kraju i potencjalnych planach na przyszłość, lub o tym co powinniśmy zrobić ale i tak tego nie zrobimy, z zazdrością patrzymy na naszą zachodnią granicę. Niemcy rozwinęli się do tego stopnia, że każdy chciałby ich naśladować, ale w Polsce jest to widoczne jeszcze bardziej. Wszyscy, dziennikarze, trenerzy, działacze, mają manię germanizacji naszej piłki kopanej. Tymczasem kilka tysięcy kilometrów dalej jest prawdziwy i realny wzór odbudowy naszego sportu narodowego…

Alfabet Premiership (2)



O - John O'Shea. Irlandczyk, w wieku juniorskim był nawet  w kręgu zainteresowań FC Barcelony, widocznie skauci katalońskiej drużyny mieli gorszy okres.W każdej drużynie jest zawsze kilku słabszych piłkarzy, by gwiazdy miały kogo ogrywać na treningach. Być może dlatego O'Shea tak długo utrzymywał się w składzie United. Teraz jest zawodnikiem Sunderlandu i myślę,że pasuje tam zdecydowanie lepiej niż do Old Trafford.

czwartek, 14 sierpnia 2014

Zaufanie po poznańsku

   

O tym, że zmiany w Lechu są potrzebne, osoby śledzące poczynania tego zespołu wiedziały od dawna. Czarę goryczy przelała porażka w dwumeczu z islandzkim Stjarnanem. Kozłem ofiarnym stał się szkoleniowiec, Mariusz Rumak, który jednak za swoje dotychczasowe „wyniki” z Kolejorza powinien był wylecieć znacznie wcześniej.

To nie tak miało być


Millwall FC to klub, który obrósł w Polsce legendą. Tę nazwę słyszał chyba każdy fan piłki nożnej w naszym kraju, ale w której lidze oni grają i kto jest tam gwiazdą zespołu, wie już zdecydowanie mniej osób. Powód jest bardzo prosty – Millwall nie zyskało sławy przez świetnie wyniki sportowe, ale przez swoich kibiców, a mówiąc dokładniej: chuliganów.

środa, 13 sierpnia 2014

Kasa misiu, kasa

Milan / fot. PAP

Ostatnie lata mercato w Milanie nie należą do najlepszych w historii tego klubu. Zaledwie 35 milionów euro wydanych na transfery może to tylko potwierdzić. Klub z długoletnią tradycją w końcu odczuwa skutki źle wykorzystanego marketingu i depresji w jakiej znalazł się włoski futbol. Co zrobić, gdy w tak wielkim zespole jak Milan brakuje pieniędzy, żeby utrzymać poziom gwarantujący nawiązanie do wspaniałej tradycji?

Legii gra o honor, czyli być równym i doścignąć równiejszych

Jeżeli istnieje coś takiego jak honor, jeżeli tli się jeszcze w człowieku poczucie sprawiedliwości, jeżeli gdzieś tam w sercu pozostał kawałek ludzkiej komórki, która nie została jeszcze zarażona wirusem chciwości, decyzja UEFA powinna być następująca - Legia powinna zostać przywrócona do rozgrywek Ligi Mistrzów. Jednak czy piękne idee nie są domeną przegranych?

wtorek, 12 sierpnia 2014

Liga Mistrzów i (nie)mistrzów



Nie wiem jak Wam, ale mi sport towarzyszył od dzieciństwa. Zarówno tenis ziemny, jak i piłka nożna. Nagrywało się kasety VHS, gdy nie można było zobaczyć spotkania. Zaraz po wybuchu Małyszomanii, będąc w szpitalu dzieci skakały z łóżek, a potem po wyjściu z ośrodka okazywało się, że miały one wodę w kolanach. Choć miałem tylko kilka lat to doskonale pamiętam też sukcesy Legii w Lidze Mistrzów, potem pamiętne spotkania Widzewa z Atletico Madryt i Borussią Dortmund.

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Wyciąganie wniosków po baskijsku


Jest niedziela, 26 maja 2013 roku. Na Estadio Anoeta mecz 37. kolejki Primera Division rozgrywa Real Sociedad, a ich rywalem jest nie byle kto, bo Real Madryt. Po bardzo emocjonującej potyczce obie drużyny dzielą się punktami, strzelając po trzy gole. Bohaterem miejscowych kibiców zostaje Xabi Prieto, który w 92. minucie ustala wynik spotkania, po raz drugi tego wieczora pakując piłkę do siatki. W równocześnie toczącym się pojedynku Valencia pokonała na własnym obiekcie Granadę 1:0. Przed ostatnią rundą piłkarze z Kraju Basków zajmowali więc piątą pozycję, tracąc do czwartych Nietoperzy 2 oczka. 

Czego w reprezentacji (nie)potrzebnie czepiają się Polacy?


Kibice reprezentacji Polski ciągle narzekają. W wielu kwestiach innego wyjścia nie ma, bo nasi piłkarze cały czas nas rozczarowują. Jednak z pewnymi opiniami kibiców i dziennikarzy się nie zgadzam. Poniżej wskazuję 5 aspektów, które moim zdaniem są absurdalne. Absurdalne i nieprawdziwe.

Ruszyła Championship


Po dwóch sparingach z udziałem amatorów z Londynu przyszedł czas na zobaczenie jakiegoś meczu ligowego. W miniony weekend rozpoczęły się m.in. rozgrywki Championship i to na tę ligę, a konkretnie na mecz Watford F.C. – Bolton Wanderers F.C. postanowiłem się wybrać.

niedziela, 10 sierpnia 2014

Valencia – bankrut czy nowa-stara siła La Liga?


Po fatalnym sezonie w Primera División Valencia ma ambicję wrócić do czołowej czwórki ligi hiszpańskiej. Klub przechodzi wielkie zmiany, będzie więc o to niezwykle trudno. Czy nowy trener, będzie w stanie zbudować drużynę w tak krótkim czasie?

Alfabet Premiership


Już za tydzień rozpocznie  się kolejny sezon Premiership. Nie będę się bawił w przewidywania, kto zdobędzie tytuł, jakie drużyny spadną. Analizą transferów też nie chcę się zajmować. Lepsi ode mnie fachowcy opisali już wyżej wymienione tematy wielokrotnie. I również wielokrotnie się mylili.

Wywiad z Inakim Astizem-piłkarzem warszawskiej Legii


Dziś zapraszamy na wywiad z Inakim Astizem - hiszpańskim obrońcą Legii Warszawa. Mistrz Polski opowiada o dominacji Legii w Ekstraklasie, zamiłowaniu do podróży po Polsce, ucieczce przed bykami w jego rodzinnej Pampelunie, o rywalizacji między Realem Madryt i Barceloną oraz o fanatycznych kibicach z ,,Żylety".
Wywiad został przeprowadzony przed Mundialem, dlatego Inaki przedstawia w nim swoje typy na Mistrzostwa Świata.

sobota, 9 sierpnia 2014

Czas na rzeź "niewiniątek"


                                                                        fot. legia.com

Kończąc temat Legii, szanse na grę w LM są iluzoryczne, Lozanna tu nic nie pomoże, żadne odwołania tym bardziej. Jednak najbardziej irytuje mnie, że większość kibiców obwinia za sprawę UEFA, która wedle regulaminu nie mogła postąpić inaczej. Zauważcie drodzy kibice, że tu nie chodzi o europejski związek, a o zachowanie klubu.

Alex - legenda spod znaku liścia klonowego



Zdarza się, że jeden transfer totalnie zmienia oblicze kariery piłkarza. Tak było z przejściem Kaki do Realu Madryt, czy Samuela Eto’o do Barcelony. Można też przytoczyć wiele przykładów na mniejszą skalę, a najlepszym będzie przypadek Eduardsa Visnjakovsa, który przez pewien czas w pojedynkę ratował Widzew  przed pogrążeniem się w szarości. Podobnie było z Alexem, Kanadyjczykiem, który wyruszył na podbój Portugalii, choć początkowo nic nie wskazywało, że będzie on rozwinąć skrzydeł.

Wystartowała Eredivisie. Milik is coming!

Arkadiusz Milik / fot. Ajax.nl

Zlatan Ibrahimovic, Luis Suarez, Marco van Basten - co ich łączy? Wszyscy trzej seriami trafiali do bramki rywala. Wszyscy trzej to legendy piłki nożnej. Ani jeden z nich nie został nigdy mistrzem świata... Jest jednak coś jeszcze. Wszyscy trzej wybili się grając w Ajaxie Amsterdam. 33-krotni mistrzowie Holandii talenty wyławiają i wypuszczają w świat niczym profesjonalna fabryka. Nie tak dawno jednym z tych talentów został Arkadiusz Milik. Drugi Polak w historii Ajaxu ma coś do udowodnienia i wydaje się, że Holandia będzie najlepszym ku temu miejscem.


piątek, 8 sierpnia 2014

Burza w Poznaniu trwa, ofiar może być więcej


W całej aferze z Legią, poniekąd słusznie rozdmuchanej, trochę zapomnieliśmy o innej kompromitacji polskiego futbolu. Kompromitacji, która nie ma prawa przejść bez echa. Kompromitacji, która długo będzie ciążyła nad piłkarskim Poznaniem.

Dwa wesela i pogrzeb


Piłka nożna to taki sport, w którym na brak emocji narzekać można bardzo rzadko. Niespodziewane zwroty akcji, nieoczekiwane rozstrzygnięcia, niespodzianki, sensacje, blamaże... Tak, kibice mają tego na pęczki. Nic więc dziwnego, że w meczach eliminacji europejskich pucharów doczekaliśmy się dawki wrażeń, która mogłaby przyprawić o zawał serca fanów zespołów, które w nadzwyczajny sposób znalazły się poza burtą statku o nazwie "Europa".

Nie igraj z ogniem, bo się poparzysz!



Najgłupsze odpadnięcie w historii Ligi Mistrzów, a zarazem polskiej piłki staję się udziałem Legii. Można się czepiać UEFA, mogła tak, zrobiła inaczej. W Legii powinny polecieć głowy, bo znowu skompromitowała się na skalę europejską. Powiedzmy sobie szczerze, jak się nie ma klubu działającego organizacyjnie na poziomie Champions League to się w niej nie gra. Co za wstyd...

czwartek, 7 sierpnia 2014

Klub, w którym uczą się powoli


Chcąc osiągać sukcesy w futbolu trzeba inwestować. Należy jednak robić to umiejętnie, odpowiednio planując i przewidując wiele zmiennych czynników. Nie wszyscy prezesi to rozumieją, nie wszyscy otaczają się dobrymi pomocnikami. Nie inaczej było/jest w Queen’s Park Rangers – na Loftus Road wiedzę przyswaja się wręcz topornie.

Lojalno$ć po piłkarsku


Całkowicie niespodziewane przenosiny Franka Lamparda do Manchesteru City to nie pierwsze, i zapewne nie ostatnie tak głośne, a zarazem kontrowersyjne przykłady braku najmniejszej nawet przynależności piłkarzy do barw klubowych. Wraz z zakończeniem sezonu 2013/14, końca dobiegł także kontrakt Lamparda w Chelsea. Pomimo, że już od dłuższego czasu spekulowano, iż popularny Frank nie otrzyma propozycji nowej umowy, to odejście 34-letniego Anglika wywołało spory smutek w szeregach sympatyków "The Blues".

Tańcowały dwa Michały

                                                                            fot. legia.com

Dziś miało być o Legii jako drużynie. Zespole, świetnie zorganizowanym, nie bojącym się nikogo i szkockim kacu po polsku. Miało być, ale nie będzie. A to z bardzo prostego powodu. Od pewnego czasu bacznie obserwuje dwóch Legionistów, których od wielu miesięcy fani "Wojskowych" wyrzucają z klubu. Dwóch Michałów, Żyro i Kucharczyk najpierw przedstawili nam swoje najlepsze dania, by później się nimi poważnie zakrztusić. Historię obu skrzydłowych wiele łączy. Obaj w młodym wieku debiutowali w Legii,  obaj byli jednymi z największych nadziei warszawskiego klubu i wydawało się, że długo w stolicy nie zostaną. Marzenia jednak jak zawsze zweryfikowało życie.

środa, 6 sierpnia 2014

Król Artur - władca Bielefeld


Historia, którą za chwilę będziecie mogli przeczytać zaczęła się niewinnie. Chłopak urodzony w jednym z największych polskich miast dołączył do tamtejszego klubu. Nie byłoby w tym nic spektakularnego, gdyby nie fakt, że już kilka lat później został legendą niemieckiego klubu, siejąc postrach wśród obrońców drużyn przeciwnych. To on, zwany przez kibiców Arminii Bielefeld Królem Arturem, osiągnął to, czego nie powtórzył po nim już nikt inny, kto zostawał zawodnikiem Die Arminien. Dziś , już bez korony, jednak otoczony ciepłymi wspomnieniami, zajmuje się gastronomią. Umarł król? Nie do końca, legenda Artura Wichniarka jeszcze długo będzie krążyć nad SchücoArena.

Profesjonalni amatorzy



Już drugiego dnia mojego pobytu w Anglii udało mi się wybrać na mecz towarzyskich pomiędzy dwoma zespołami z zachodniego Londynu. Gospodarzem spotkania było grające w ósmej lidze Northwood a ich rywalem Wealdstone FC, które w zeszłym sezonie wywalczyło awans do szóstej ligi. Dla obu zespołów był to ostatni sprawdzian przed rozpoczynającym się sezonem.

Umarł król, niech żyje król

 

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że drużyna piłkarska nie jest zależna tylko od jednego zawodnika. Dywagacja na ten temat jest w zasadzie pozbawiona sensu. Trzeba jednak przyznać, że wiele wielkich zespołów zbudowanych było na indywidualnościach. Jedną z takich ekip jest zeszłoroczny Liverpool, który zawsze mógł liczyć na Luisa Suareza.

wtorek, 5 sierpnia 2014

Cabinho - przez ligę meksykańską do futbolowej nieśmiertelności


Brazylijczycy muszą być napiętnowani jakimś futbolowym błogosławieństwem, nawet pomimo horroru w meczu z Niemcami, jaki zafundowali Canarinhos podczas mistrzostw świata. Jak inaczej uwierzyć w fakt, że tak wielu z nich dostąpiło zaszczytu wejścia na szczyt piłkarskiego świata. Pele, Garrincha, Rivelino, Zico, Socrates, Romario, Bebeto, Ronaldo, Ronaldinho, Roberto Carlos, Jardel, Kaka… można by wymieniać bez końca. A ilu tych zdobywców piłkarskiego szczytu umyka w tej niekończącej się wyliczance? Dziś przedstawimy Wam jednego z nich. Evanivaldo Castro Silva, czyli Cabinho, jest kolejnym kanarkiem, który zasłużył na miejsce w galerii sław. Tyle, że jego droga na szczyt była nieco inna niż w przypadku wyżej wymienionych. Jego droga do nieśmiertelności wiodła przez Meksyk.

Europejskie puchary - Preview III runda eliminacji (rewanże)




Eliminacje europejskich pucharów powoli wchodzą w decydującą fazę. Lech i Ruch będą jeszcze musiały  walczyć o przepustkę do kolejnej rundy, Legia powoli może bukować już bilety na decydujące mecze kwalifikacji. Nie wiadomo jeszcze tylko do jakiego miasta. Jedno jest pewne, rewanże trzeba wygrać. Przed Wami zapowiedź najciekawszych meczów eliminacji europejskich pucharów z tego tygodnia.

Don Leo - Ojciec Chrzestny polskiego sukcesu

Od ostatniego sukcesu polskiej reprezentacji mija już siedem lat. To właśnie wtedy, po raz pierwszy w historii awansowaliśmy do finałów Mistrzostw Europy. Ojców sukcesu było kilku, ale ten najważniejszy nazywał się Leo Beenhakker. Trener, którego dziś wspominamy z sentymentem, choć kiedy pracował w Polsce był częściej krytykowany niż chwalony. Co takiego miał Holender, co stworzył wyjątkowego, czym wyróżniał się na tle kolejnych selekcjonerów naszej kadry, dowiecie się czytając poniższy tekst.

poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Ostatnia szansa katalońskiej ofiary?

Gra w takim klubie jak Barcelona nie jest łatwa. To dość wyświechtany slogan, który wydaje się być oczywistością. Wie o tym doskonale każdy, kto choć przez sezon miał przyjemność występować przed publicznością na Camp Nou. Ciężko jest piłkarzom, którzy przychodzą z innych klubów, ale nie łatwo jest również wychowankom - tym, którzy spędzili tutaj w niektórych przypadkach nawet połowę swojego dotychczasowego życia. 

Idol z piekła rodem czyli droga do zatracenia

     
Jego życie było jak z bajki. Przyszedł na świat jako syn jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy lat osiemdziesiątych, (nie)zapomnianego Włodzimierza Smolarka. Przy boku ojca mógł nie tylko uczyć się gry w piłkę na najwyższym, światowym poziomie, ale także ciężkiej pracy i charakteru. I robił to doskonale. Kiedy grał w Borussi Dortmund, a później w Racingu Santander był idolem polskich kibiców. W kadrze strzelał kolejne gole i dał nam historyczny awans do ME. Później coś się zacięło. Ebi stał się bardziej rozpoznawalny ze względu na swoje poza boiskowe wybryki niż na formę sportową. Jak do tego doszło? Zapraszam do lektury.

Wiecznie drugie miasto


AS Roma / fot. google.com

Rzym - miasto Bogów, władców jednego z największych i najwspanialszych imperiów w historii świata a także kolebka pięknej rzymskiej kultury. Dziś w cieniu koloseum i zaciszu starożytnych kamienic przechadzają się ludzie w koszulkach pewnego klubu piłkarskiego. Klubu, który mimo strasznego pecha jest legendą i dumą "Wiecznego Miasta".

niedziela, 3 sierpnia 2014

"Życzę Legii awansu do Champions League..."


W dniu meczu Legia Warszawa - Celtic Glasgow udało nam się przeprowadzić (choć nie bez problemów) wywiad z piłkarzem mistrza Szkocji, byłym Legionistą i reprezentantem Polski - Łukaszem Załuską. Bramkarz opowiada o fanatycznych kibicach obu klubów, rywalizacji z Arturem Borucem, swojej miłości do Legii czy o idolach z dzieciństwa.