facebook

poniedziałek, 30 marca 2015

Do Francji przez Dublin czyli Sławek i (nie)przyjaciele


W Dublinie mieliśmy kupę szczęścia. Przy aplauzie tłumów polskich kibiców, którzy nie czekając na polską Irlandię, sami udali się do mejsca docelowego nasza (nie)podrabialna reprezentacja zagrała po prostu. beznadziejnie. Kluczem do takiej oceny była oczywiście gra defensywna, przyjazd autobusem pod własną bramkę i obrona Częstochowy. Jak się okazało, już w trakcie meczu, dla wielu zawodników pierwszej jedenastki pojazd okazał się zbyt mały. Autobus był tak naprawdę minibusem do którego niektórzy się nie zmieścili i tym samym nie dojechali na mecz. A miało być tak pięknie...

środa, 25 marca 2015

Bliźniacy z krainy Nadrenii

  

22 lutego 2008 Jerzy Engel ówczesny  pełnomocnik Prezydium Zarządu ds. Szkolenia PZPN,  spotkał się w Kolonii z 40 najzdolniejszymi polskimi juniorami, którzy żyją i trenują w Niemczech. Przekonywał ich, by w przyszłości grali dla naszej drużyny narodowej. Pośród młodzieżowców rzucali się w oczy wysocy i niezwykle zdolni urodzeni w Bielefeld - bliźniacy Przybyłko. Dwa talenty czystej wody, których do polskiego orzełka nie trzeba było namawiać.

wtorek, 24 marca 2015

Wys(Kuba)ny z godności



Od 2006 roku czyli od momentu, w którym trafił do pierwszej reprezentacji był ostoją polskiej drużyny narodowej. Szybki, błyskotliwy i niezwykle waleczny skrzydłowy w ekspresowym tempie podbił serca kibiców, najpierw tych polskich, a z czasem i Dortmundskich. W kadrze nie zawodził nigdy, na boisku sprawiał wrażenie lidera, często też jedynego zawodnika, który wie o co walczy i czym jest reprezentacja narodowa. Dziś najlepszy polski piłkarz ostatniej dekady został pozbawiony godności i potraktowany jak śmieć. Nagle okazał się "symbolem porażek biało-czerwonych".