facebook

sobota, 17 stycznia 2015

Puk, puk. Tu Furmi, otworzy mi ktoś?

Toulousevs-Metz
Dokładnie rok temu został okrzyknięty największym, polskim talentem środka pola ostatnich lat. Niezły strzał z dystansu, świetny przegląd pola i znakomite, crossowe podanie to atrybuty, dzięki którymi zachwycił kibiców najpierw w Warszawie, a potem i w całej Polsce. Szybko trafił do kadry, wielu w nim widziało "polskiego Gerrarda", którego nieco przypominał stylem gry. Miał otwarte bramy do wielkiej kariery, dziś wraca jako przewodnik trybun Stadium Municipal. Wraca z mocno podkulonym ogonem.