O tym, że zmiany w Lechu są
potrzebne, osoby śledzące poczynania tego zespołu wiedziały od
dawna. Czarę goryczy przelała porażka w dwumeczu z islandzkim
Stjarnanem. Kozłem ofiarnym stał się szkoleniowiec, Mariusz Rumak,
który jednak za swoje dotychczasowe „wyniki” z Kolejorza
powinien był wylecieć znacznie wcześniej.
Cały wtorek Poznań oczekiwał na
nazwisko nowego trenera. Wśród kandydatów przewijały się
nazwiska Skorży, Fornalika czy Michniewicza. Im bliżej było jednak
godziny 19, swoistej godziny W, tym bardziej poznaniaków ogarniał
niepokój. Wreszcie zarząd ogłosił swoją decyzję: tymczasowym
szkoleniowcem drużyny Lecha Poznań zostaje… Krzysztof Chrobak.
„Chrobak?! A kto to ... jest?!” – rozległo się z
niejednego poznańskiego domu.
W lakonicznym komunikacie zarząd klubu
podkreśla, że chce szybko odzyskać zaufanie kibiców. Tymczasem
odnoszę wrażenie, że po decyzji dotyczącej szkoleniowca większość
fanów ma ochotę własnoręcznie pokazać panu Rutkowskiemu co sądzą
o jego pracy. Zgoda, Chrobak jest tylko trenerem tymczasowym. Jednak
wszyscy doskonale pamiętają casus Rumaka, który początkowo też
był tylko rozwiązaniem „na chwilę”.
Nowego szkoleniowca Lech chce
przedstawić najpóźniej na początku września. Oznacza to więc,
że niemal pewne jest zatrudnienie Macieja Skorży, który
ma jeszcze ważny kontrakt z agencją z Arabii Saudyjskiej i dopiero
od września będzie mógł bez żadnych przeszkód pracować w
Polsce. Trochę temu przeczą słowa Piotra Rutkowskiego, który
zaznaczył, że media w swoich doniesieniach znacznie rozmijają się
z prawdą. Jak jest w rzeczywistości? By poznać odpowiedź musimy
uzbroić się w cierpliwość, ale informacja zdaje się być wiarygodna.
No właśnie, cierpliwość. Jej
zdecydowanie brakuje poznańskim kibolom. Nie ma się zresztą co
dziwić. Zespół w słabym stylu odpadł z półamatorami w Lidze
Europy a i w rodzimych rozgrywkach nie zachwyca. O ile co do
nastrojów na trybunach nie mamy wątpliwości (pokazał to choćby
mecz w Gdańsku), o tyle nieciekawe informacje dochodzą również z
szatni. Podobno nastroje w Lechu są grobowe. Zawodników tak przejął
dwumecz ze Stjarnanem, że ciężko im znaleźć motywację do
dalszych treningów czego przykładem może być chociażby Muhammed
Keita.
Pomocnik, który miał być dużym
wzmocnieniem dostał w ostatnich dniach zgodę na wyjazd do Norwegii.
Oficjalnie tylko na chwilę, ponieważ i tak ma problemy żołądkowe.
Jednak czy wobec panującej sytuacji ta wersja nie wydaje się być
zwykłą wymówką? Zresztą, nie tylko piłkarz z norweskim
paszportem nie wytrzymał. Emocje wzięły również górę nad
Łukaszem Teodorczykiem, który po zakończeniu meczu ze Stjarnan
omal nie wdał się w bójkę z jednym z kibiców. Chyba na jego
szczęście starciu zapobiegli ochroniarze.
Decyzja o powierzeniu drużyny
tymczasowemu trenerowi wydaje się o tyle bezsensowna, że cały czas
trwają rozgrywki ligowe. Chrobak z pewnością nie nada zespołowi
swojego stylu (o ile taki ma, bo z jego wcześniejszej pracy sobie
nie przypominam), ponieważ nie ma na to czasu. Niewykluczone, że
Lech straci kilka punktów przez co odskoczy mu czołówka. Na
początku września przyjdzie nowy szkoleniowiec, który klocki
będzie musiał składać od nowa. Tak więc już na starcie Kolejorz
traci przynajmniej dwa miesiące. Traci około sześciu kolejek a co
za tym idzie pewnie i kilka punktów.
Rumak out, „na Chrobaku do…
dokąd?”, obolały Keita wyjeżdża do Norwegii, obrażony
Teodorczyk strzela dwa gole w Gdańsku i ma się dzięki temu za
gwiazdę – czyli odzyskiwanie zaufania po poznańsku. Żenujące.
Bartosz Grzelak
Trener już jest wybrany, Skorża. Tymczasowy to tylko zagrywka ze strony klubu, jak wiadomo, chodzi nie o dobro klubu i rozmowy z gronem trenerów, celem wyboru najlepszego tylko o kasę (wynagrodzenie Skorży).
OdpowiedzUsuńNie wazne kto przyjdzie na miejsce Rumaka zawsze bedzie ale chodzby zdobyl mistrzostwo polski a odpadnie w eliminacjach do LM I tam poleci zaden trener nie zboduje druzyny z niczego w jeden sezon nawet najlepszym Sa potrzebne kilka lat zeby zrobic jakas "druzyne" a trener Rumak kupywal sezonowych kopa zy ktorzy zagrali pol sezonu dobrze w jakiejs lidze I odrazu do Lecha. Udaly sie dwa transfery na szesc. A z tych transferow zrobio,ych zostane Te 4nie udane w klubie a Te dwa udane sprzedawne za granice. Dla mnie dobrym trenerem mogl by zostac ktos taki jak trener Ruchu. Zrobil cos z z niczego mial do dyspozycji prawie zerowy budzet szkole juniorow I kilku emerytow chodz ten sezon zaczeli slabo ale chyba zaczeli sie rozkrecac po ostatnim mecz 2:2z wisla I dalej graja w LE a lech juz nie.mimo ze mieli duzo mocniejsza druzyne.
OdpowiedzUsuńPolecam skończenie podstawówki, a potem przejrzenie słownika poprawnej polszczyzny
UsuńRumak,Chrobak a za chwilę co? Rosomak?! Przecież ten Rutkowski sobie jajca robi z najlepszych kibiców w Polsce! Albo prawdziwy trener , nie Skorża czy Fornalik tylko ktoś znający się na robocie np. z Niemiec czy Hiszpani albo bojkot na wszystkie mecze w Poznaniu! Jak by te buce poczuły brak monety z biletów to może zaczeliby szanować kibiców z Bułgarskiej!
OdpowiedzUsuń