Witamy w Polsce czyli siatkarze zakodowani

 

Czytając informacje na temat transmisji siatkarskiego mundialu na usta ciśnie mi się tylko jedno słowo, które w Polsce oddaje skrajne stany emocjonalne. Podejrzewam, że nie tylko we mnie buzują emocje, narasta żal i rodzą się pytania- dokąd zmierza nasz kraj? Czy każda większa impreza musi być okazją do zrobienia niezłego biznesu? Jak długo elita tego kraju będzie robiła sobie jaja ze zwykłych ludzi?

Patrząc na decyzję Polsatu o częściowym zakodowaniu mundialu nie mogę uwierzyć że stacja która kreuje się na wielkiego partnera siatkówki wycięła nam, najlepszym kibicom na świecie, taki numer. Swoją decyzję tłumaczy brakiem zainteresowania ze strony sponsorów, innych nadawców itp. Jedynym wyjściem z całej sytuacji jest pokazanie Mistrzostw Świata w systemie płatnym, a bezpłatnie zostanie pokazany jedynie mecz otwarcia.

 Swoją drogą ciekawie to sobie wymyślili- transmisja na otwartym Polsacie, meczu otwarcia, który zapewne będzie pięknym i niezapomnianym wydarzeniem, a cała szopka z tylko jednym bezpłatnym meczem ma na celu zachęcenie ludzi do płacenia za kolejne transmisje i tym samym do zasilania budżetu jakże biednego Polsatu.

Patrząc na postępowanie Telewizji Polsat łatwo można się domyślić, że już od początku, czyli od momentu kiedy kupiła prawa do całego Mundialu upatrywała w nim łatwy zysk, Już wtedy doskonale zdawała sobie sprawę, że ludzie w Polsce kochają siatkówkę i taka „akcja” jak ta z kodowaniem mistrzostw przyniesie im kolejne miliony.

Mi jako zapalonemu kibicowi siatkówki jest zwyczajnie przykro, że sport w naszym kraju jest traktowany jak narzędzie handlu. Nie trafiają do mnie tłumaczenia Polsatu, ani ich rzekome starania o nadawanie Mundialu w bezpłatnym kanale. Jak to się mówi dla chcącego nic trudnego, a Mistrzostwa Świata 2014 powinny stać się dla nich priorytetem, o który powinni walczyć dla nas, kibiców. Walczyć na śmierć i życie.

Co z tego że powstaną dodatkowe kanały, że mistrzostwa będą transmitowane przez nowoczesne kamery w jakości HD? Prawda jest taka, że nic nawet najnowsza technologia i najlepsi eksperci nie zdejmie z Polsatu tej hańby, którą okrył się okradając kibiców z czegoś na co czekali kilka lat.

Zdecydowanie wolałabym ,aby te pieniądze, które zostaną przeznaczone na nowoczesne studio kamery ekspertów zainwestowane były w bezpłatne transmisje tak ważnego dla Polaków wydarzenia, które za takowe przez władze uznane nie zostało. Fakt, na siatkarskim mundialu nie można wylansować się na trybunach, (jak na Euro 2012), ani świecić gołymi cyckami, by w konsekwencji zostać plastikową miss imprezy, nie wiedząc nawet jakiej drużynie się kibicuje.

Tu w siatkarskiej hali liczy się coś innego. Liczy się jedność, serce do walki. wsparcie i doping. Liczy się heroiczna walka. A tego na pewno nie zabraknie. A i jeszcze jedno. Przypominam, żeby szanowne władze Telewizji Polsat nie zapomniały usiąść na meczu otwarcia w loży VIP, ale proponuję przedtem sprawdzić na jaki mecz przyszli.

Wizerunkowo ludzie Polsatu na pewno dadzą radę. W końcu lans to drugie imię tej telewizji. Na pewno nie zabraknie słów o miłości do siatkówki, znaczeniu turnieju i promocji Polski. Polsat jednak nie promuje wielkiego polskiego turnieju, a zawodzi nadzieje kibiców. Nadzieje na obejrzenie najważniejszych meczów w historii naszej siatkówki.

My prawdziwi kibice, jednak nie zawiedziemy. Będziemy kibicować tym wspaniałym chłopakom, którzy jak zawsze dadzą z siebie wszystko i wyplują flaki za sukces Biało-Czerwonych. Siatkarzom, dla których nie jest najważniejsza kasa, a walka dla swojego kraju i wspólny cel. W przeciwieństwie do marketingowego podejścia stacji telewizyjnych.

Natalia Lachowska