Prawdziwe wariactwo
Tak najłatwiej nazwać to co się dzieje w naszej Reprezentacji. Po meczu
z Łotwą nie wygląda to dobrze. Najpierw
narzekania piłkarzy, że treningi są niesamowicie ciężkie. Mówili to zgodnie wszyscy
kadrowicze, o zmęczeniu, o trudach sezonu i braku wypoczynku. Te głosy nie były
na pewno zadawalające, ale wiemy, że Polacy lubią narzekać. Traktowałem te
informacje z przymrużeniem oka, w końcu inne Reprezentacje tego problemu nie
mają, a nie jest przecież tak, że odpoczywają. Jednak później zaczęły się
trudne chwile. O tym, czy Perquis zdąży na Euro nie wiedzieliśmy i dalej nie
wiemy. Jego ręka nie jest w pełni sprawna. Formę Boenischa widzieliśmy w meczu
z Łotwą. Najgorsze miało dopiero przyjść. Kontuzja Warzyniaka, drżenie i
oczekiwanie na wiadomości z kadry. Po początkowych złych nowinach, okazało się,
że zawodnik Legii nie doznał poważnej kontuzji i na Euro zagra. Odetchnęliśmy z
ulgą.
Niestety na krótko. Urazy Tytonia i Fabiańskiego zszkowały kibiców. Na
szczęście bramkarz PSV jest tylko przemęczony,a goalkeeper Arsenalu przejdzie
dodatkowe badania. To jedno szaleństwo- kontuzje. Drugie to to, co stało się w
ich wyniku. Na zgrupowanie przyjechał sensacyjnie Jerzy Dudek. Mało tego
trenował z kadrą ! Później dopiero dowiedzieliśmy się, że 59-krotny
Reprezentant Polski wcześniej dostał zaproszenie na zgrupowanie. Miał pomagać
naszym w sprawach mentalnych. Przypadkiem i przy okazji wyszło, że trenował z drużyną Franciszka
Smudy. Ciągle nie wiemy, kto opuści zespół i na Euro nie zagra. Myślę, że te 3
pechowe nazwiska to : Jodłowiec, Matuszczyk, Kucharczyk. Dlaczego nie Brożek
czy przymierzany Wolski?
Bo ten pierwszy to ulubieniec
trenera, a piłkarz Legii zagrał bardzo dobrze z Łotwą. Takie jest moje zdanie.
Emocje rosną. Wszystkiego dowiemy się już jutro, w niedzielne popołudnie.
Kto na Słowację?
Niemal
równo dwa tygodnie przed pierwszym gwizdkiem na Euro Polska zagra mecz ze
Słowacją. Może to być lustrzane odbicie meczu otwarcia z Grecją. Podobny
poziom, klasa rywala, pora spotkania oraz skład Biało Czerwonych. Oddajmy głos naszemu
selekcjonerowi: „ Do mistrzostw zostały jeszcze dwa tygodnie i wcale nie jest
przesądzone, że ci, którzy zagrają ze Słowacją będą pewniakami do jedenastki na
Euro”. Na lewej pomocy zobaczymy Macieja Rybusa. Ta pozycja może wzbudzać
emocje. Drugim zawodnikiem walczącym o pierwszy skład jest bowiem szybki,
dynamiczny, w wysokiej formie Kamil Grosicki. Zagramy w najsilniejszym
zestawieniu. Z gwiazdami Borussi Dortmund, naszej kadry. Mecz ze Słowakami będzie ostatnią szansą dla
niektórych piłkarzy na przekonanie do siebie selekcjonera. Dla takich
zawodników jak Perquis, Boenisch może to być ostatnia szansa.Smuda
zapowiedział, że dokona maksymalnej ilości zmian (sześciu), aby mieć jak
najlepszy ogląd sytuacji. Najprawdopodobniej zagramy w składzie : Wojciech Szczęsny - Łukasz
Piszczek, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Sebastian Boenisch - Jakub
Błaszczykowski, Eugen Polanski, Rafał Murawski, Ludovic Obraniak, Maciej Rybus
- Robert Lewandowski. Sparing ze Słowacją będzie ostatnim meczem rozegranym
przez kadrę przed Euro 2012 na terenie Austrii. Piłkarze
Słowacji grali z Polską sześć razy –
wygrali trzy razy, raz w meczu padł remis i dwa razy schodzili z boiska
pokonani (bramki 10:12):
§ 07.06.1995, Zabrze: POLSKA-SŁOWACJA
5:0 (Juskowiak 2, Wieszczycki, Kosecki, P.Nowak) - el.ME
§ 11.10.1995, Bratysława: SŁOWACJA-POLSKA
4:1 (Dubovský k., Jančula, Ujlaky, Šimon – Juskowiak) - el.ME
§ 10.11.1998, Bratysława: SŁOWACJA-POLSKA
1:3 (Jančula – W.Kowalczyk 2, Reiss)
§ 07.02.2007, Jerez de la
Frontera (Hiszpania): POLSKA-SŁOWACJA 2:2 (Michał Żewłakow k.,
Matusiak – Jakubko, Škrtel)
§ 15.10.2008, Bratysława: SŁOWACJA-POLSKA
2:1 (Šesták 2 - Smolarek) - el. MŚ
§ 14.10.2009, Chorzów: POLSKA-SŁOWACJA
0:1 (S.Gancarczyk sam.) - el.MŚ
Kto powinien grać na lewej obronie w Reprezentacji?
Kto powinien grać na lewej obronie w Reprezentacji?
No no :) coz za profesjonalizm :)
OdpowiedzUsuńmamy dwa tygodnie do EURO a trener nadal poddaje w wątpliwość skład?! dla piłkarzy musi być co najmniej dziwne uczucie. Oni nadal nie wiedzą na kogo padnie "strzał", a jak widać może paść na każdego z wyjątkiem Szczęsnego, Piszczka, Lewandowskiego i Kuby.. przestaje mnie dziwić brak zgrania Naszej Drużyny, skoro gra ona pod taką presją i w ciągłej niepewności....
OdpowiedzUsuńbyło lepiej... wygraliśmy w nienajgorszym stylu z niezłą drużyną czyli całkiem spoko :) można być optymistą
OdpowiedzUsuńA jednak Glik, Jodłowiec, Kucharczyk i bez niespodzianek
OdpowiedzUsuń