NA PLUS
Największy pozytyw pierwszej kolejki mundialu to efektowna gra, emocje, futbol na tak i gole. W 16 meczach padło ich aż 49, a mistrzostwa świata w Brazylii bez wątpienia kandydować będą do jednych z najciekawszych w historii. Póki co na mundialu nie brakuje niczego. Mało tego turniej w Brazylii ciągle pozytywnie nas zaskakuje. Golami Muellera, porażkami faworytów, niespodziankami, zwrotami akcji i grą na najwyższym, światowym poziomie.
Kolejne wyróżnienie trafia do faworytów, którzy wysoko pokonali... faworytów. Holandia po fantastycznym spotkaniu i cudownych golach rozgromiła Hiszpanię 5:1. Zespół Louisa van Gaala przegrywał i daleki był od rewanżu za finał poprzedniego mundialu. Jednak prawdziwy popis Oranje dali w drugiej połowie. Takiego wyniku nie spodziewali się nawet najwierniejsi holenderscy fani. Genialna forma Sneijdera i van Persiego dały Holendrom wielkie zwycięstwo. Na bardziej wyrównane spotkanie liczyli też kibice oglądający mecz Niemcy - Portugalia. Nasi zachodni sąsiedzi pokazali na co ich stać i bez najmniejszych problemów pokonali Ronaldo i spółkę aż 4:0. Bohaterami spotkania zostali Mueller i Kroos.
Kostaryka sprawiła ogromną niespodziankę, po raz pierwszy w historii pokonując Urugwaj 3:1 w meczu grupy D mundialu w Brazylii. Mimo, że do przerwy przegrywała 1-0 potrafiła strzelić trzy gole i wygrać z jednym z największym faworytów mundialu. Pokazała wielki charakter i niezwykle namieszała w walce o awans z grupy. Bramki strzelali Edinson Cavani (24-k.) - Joel Campbell (54), Duarte (57), Urena (84).
NA MINUS
Największy minus trafia do arbitrów mundialu. W niemal każdym spotkaniu popełniali błędy, które miały większe lub mniejsze znaczenie dla końcowego wyniku. W pierwszych spotkaniach zdecydowanie większe, bo niewyrzucenie z boiska Neymara i wyczarowanie karnego dla Brazylii dało im zwycięstwo. Potem sędziowie chcieli załatwić Meksyk, ale drużyna "El Tri" odpowiednio się zabezpieczyła.Strzeliła trzy prawidłowe bramki, z czego arbitrzy uznali tylko jedną. Później nie było lepiej, ale przynajmniej błędy popełniane przez sędziów nie były aż tak kluczowe dla końcowego wyniku spotkania.
Portugalia i Hiszpania zgodnie zaczęły mundial w fatalnym stylu. Selecao das Quinas po czerwonej kartce Pepe i bardzo słabym występie Cristiano Ronaldo dostali lekcję futbolu od Niemców i będzie im bardzo trudno powalczyć o miejsce w czołowej szesnastce mistrzostw świata. Podobnie ma się sytuacja z Hiszpanią, która rozgromiona przez Holendrów, już dziś gra mecz o wszystko z Chile. I wygląda na to, że nie ma ani jednego zawodnika w optymalnej formie. Ale poczekajmy, to była dopiero pierwsza kolejka. "La Furia Roja" na pewno powalczy do końca.
Sensacyjna porażka Urugwaju to jedna z największych niespodzianek pierwszej kolejki mistrzostw świata w Brazylii. Ani minuty nie zagrał borykający się z urazami Suarez, zawiodły też największe gwiazdy La Celeste. Ani Cavani, ani Forlan nie byli zawodnikami, których pamiętamy z poprzedniego sezonu czy poprzednich wielkich imprez. Urugwaj był zagubiony, zdziwiony, zaskoczony, a na koniec zdruzgotany. W końcu przegrał mecz w grupie śmierci z potencjalnie najsłabszym rywalem.
Pomyłki sędziów najczęściej będą stosowane przez FIFA w meczach Brazylii i ich grupie. Ale to się skończy, kiedy trafią na lepszych, gdzie nawet Blatter nic nie wskóra.Mam nadzieje ze w 1/8 juz. Wczoraj Thiago Silva powinien wyleciec
OdpowiedzUsuńNie sądzę żeby Kostaryka zrobiła karierę na tym turnieju (czy jakimkolwiek innym). to raczej Urugwaj przegrał niz Kostaryka wygrała. Nie zmienia to jednak faktu, że będzie neisamowicie ciekawie w tej grupie. Każdy może wyjśc i odpasc
OdpowiedzUsuńczarny kon to taka druzyna, ktora gra i wygrywa niespodziewanie, na ktora nikt nie liczyl i zaczyna ona zwycieski marsz sensacyjnie. nie zadna belgia, ale wlasnie costa rica czy chile w tej gruipie
OdpowiedzUsuńChyba bardziej Robben i van Persie poprowadzili Holandie
OdpowiedzUsuńNie jestem fanem hiszpańskiej piłki ale coś mi mówi, że ten kubeł zimnej wody dobrze im zrobi, wreszcie ośmielą się zmienić kultowego bramkarza, wpuszczą dwóch młodzików na środek i dojdą do finału. Chile i Australia to przeszkody średnia i malutka, mecze z nimi dadzą Hiszpanom szansę na odbudowanie się a potem będzie już coraz lepiej. Brazylia jest bardzo przeciętna, do przejścia, chociaż należy uwzględnić element stronniczego sędziowania. Nie jestem fanem hiszpańskiej piłki ale coś mi mówi, że tak będzie. Co do Holendrów - będzie jak zwykle, kilka fajnych meczów po czym klęska.
OdpowiedzUsuńLouis van Gool poprowadzi Holandie do tytulu
OdpowiedzUsuńŚwietny mundial, ale za często mówimy o sędziach. Nie prowadzą meczów na dobrym poziomie. Ciągle się mylą, a mecze Brazylii to tylko potwierdzają.
OdpowiedzUsuńCahill z Australii oraz Cambell z Kostaryki - doskonali gracze!
OdpowiedzUsuń