facebook

niedziela, 20 stycznia 2013

(Nie)zapomniane gwiazdy

                    Artur Friedenreich - pierwszy król futbolu



Kto jest najlepszym napastnikiem w historii piłki nożnej?  Pele, Maradona, Mueller, Ronaldo, Fontaine, Romario, a może Puskas? Nie, ten człowiek nazywa się Arthur Friedenreich.

Arthur Friedenreich urodził się 18 lipca 1892 roku w Sao Paulo. Był synem niemieckiego handlarza, Oscara Friedenreicha, który wyemigrował do Brazylii oraz Matyldy, praczki, która była córką wyzwoleńca. Połączenie germańsko - brazylijskich korzeni okazało się mieszanką wybuchową. Piłkarz uważany za pierwszego wielkiego gracza w Kraju Kawy, nie miał łatwych początków kariery z powodu ciemnego koloru skóry. W owych czasach w piłkę w Brazylii grali głównie biali. Z powodu rasizmu musiał zmagać się z wieloma barierami w życiu.


"El Tigre" nie miał wstępu na wydarzenia, imprezy, baseny czy korty tenisowe. Był dyskryminowany, Co jednak nas nie zabije, to nas wzmocni. Przysłowie, niesamowicie pasuje do Brazylijczyka..Przygodę z piłką zainaugurował w 1909 roku, pod wpływem nacisków ojca. Karierę rozpoczął jako zawodnik SC Germania, drużyny założonej przez niemieckich imigrantów i kontynuował ją przez 26 lat, aż do 1935 roku.

W tym czasie, mierzący 175 cm wzrostu snajper reprezentował 7 klubów, choć zdecydowaną większość piłkarskiego życia poświęcił trzem -Ypiranga, Paulistano i Sao Paulo da Floresta. W piewszym z nich grał w 1910 roku,  później wracał tam jeszcze dwukrotnie. Strzelał częściej niż grał. W Paulistano zdobył aż 6 z 9 tytułów króla strzelców rodzimej ligi. Spędził tam, łącznie 14 lat. W 258 oficjalnych meczach zdobył 290 goli. Prawdziwy fenomen. Sao Paulo to ostatni klub wybitnego piłkarza. Grał tam przez ostatnie pięć lat swojej kariery. Grał także w Sao Paulo Futebol Clube, Atletico Mineiro Belo Horizonte oraz Clube de Regatas do Flamengo.

W 1914 roku Arthur zadebiutował w reprezentacji Brazylii, której był ważnym ogniwem. Z Canarinhos wywalczył dwukrotnie tytuł Mistrza Ameryki Południowej (1919 i 1922), zostając w 1919 królem strzelców. W sumie zaliczył w niej 22 mecze, w których strzelił 10 goli. Pomimo dobrej postawy na boisku i genialnej skuteczności, Friedenreichowi nie dane było pojechać na pierwszy Mundial do Urugwaju,  najprawdopodobniej z powodu kłótni pomiędzy stanowymi ligami Sao Paulo, a Rio de Janeiro. Na pierwsze mistrzostwa pojechali tylko piłkarze z Rio. Inni za powód podają wiek piłkarza, który miał wtedy 38 lat. Jeszcze inni dyskryminację rasową i kolor skóry pierwszego króla futbolu.

Arthur Friedenreich jest przyczyną sporu o to, kto strzelił najwięcej goli w historii piłki nożnej. Trzeba zatem jasno wyjaśnić kilka rzeczy. Żaden piłkarz nigdy nie przekroczył granicy 1000 oficjalnych goli. Żaden! Biorąc pod uwagę bramki strzelone w oficjalnych spotkaniach, to rekordzistą pozostaje Pele. "Król" strzelił 578 bramki dla Santosu, Cosmosu NY i Reprezentacji Brazylii, czyli o 22 trafienia więcej od "Tygrysa". Pamiętajmy jednak, że Pelemu przypisuje się ponad 1200 goli (dokładnie: 1281), a więc także te strzelone w nieoficjalnych rozgrywkach. Biorąc pod uwagę to kryterium, to właśnie Friedenreich jest Królem Strzelców wszech czasów z 1329 golami.

W 1925 roku w Paryżu został wybrany "Królem Futbolu". FIFA uznała go najlepszym napastnikiem XX wieku. Zmarł 6 września 1969 roku w Sao Paulo.

14 komentarzy:

  1. Krotko mowiac Artur strzelil 100 wiecej . Nie znalem historii tego pilkarza. Wielkie dzieki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super artykul. Bardzo fajnie opisana, nieznana wczesniej kariera swietnego gracza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonaly gracz. Wystepowal w innych czasach, kiedy umieral media sie dopiero zaczynaly rozwijac. Dlatego sie o nim nie mowi

    OdpowiedzUsuń
  4. Wciagajace. Czekam na dalszy cykl

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko pisze komentarze. Ale pod tym artykulem warto. Arthur trafil na naprawde trudny okres. Gral na poczatku XX wieku, bez MŚ, świata mediów.Szkoda tylko, ze ktos interesuje sie pilka ćwierć wieku i dowiaduje sie dopiero teraz o istnieniu takiego piłkarza. Wiecej takich tekstów

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada sie ciekawy felieton

    OdpowiedzUsuń
  7. pierwszy krol futbolu

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe, nie powiem

    OdpowiedzUsuń
  9. Prosze o wiecej

    OdpowiedzUsuń
  10. Inne czasy, inne pieniadze, nie bylo mediow. Nic dziwnego, ze pierwsze slysze

    OdpowiedzUsuń
  11. Fantatyczny pilkarz ! Niemiecko-brazylijska maszyna do strzelania gol

    OdpowiedzUsuń