facebook

sobota, 12 lipca 2014

„Z ławki trenera” Kazimierz Górski 1975r.


Książka "Z ławki trenera" to pamiętnik najwybitniejszego trenera w historii polskiego futbolu. Szkoleniowca, który przeszedł przez wszystkie szczeble Polskiego Związku Piłki Nożnej, by zostać bohaterem narodowym. Selekcjonera, który poprowadził reprezentację Polski najpierw do złotego medalu i mistrzostwa olimpijskiego, a dwa lata później do srebrnego medalu mistrzostw świata.

Kazimierz Górski z chirurgiczną precyzją opisuje lata swojej pracy w PZPN. Książka rozpoczyna się od momentu, w którym wybitny trener otrzymuje propozycję objęcia posady selekcjonera pierwszej reprezentacji. Autor opowiada nam mnóstwo ciekawostek, a także smaczków z szatni najwybitniejszej polskiej drużyny wszech czasów.
Możemy przeczytać jak wyglądała atmosfera w kadrze i wokół niej. Dowiadujemy się czym trener Górski kierował się dokonując selekcji i jakie czynniki decydowały o grze w kadrze. W książce znajdziemy wiele anegdot o najważniejszych i historycznych meczach naszej drużyny narodowej. O wątpliwościach znakomitego szkoleniowca, wyborze taktyki czy pracy sztabu szkoleniowego. I jego pomocy w kształtowaniu polskiego zespołu wszech czasów.
Przeczytamy o kibicach, ich reakcji na boiskowe wydarzenia i stosunku do "Orłów Górskiego". Dowiemy się jak reagowali dziennikarze, z którymi z nich najchętniej rozmawiał Kazimierz Górski i dlaczego.
Były selekcjoner reprezentacji tłumaczy, w jaki sposób z grupy świetnych piłkarzy zrobić drużynę. Drużynę, której bał się cały świat. Z ogromnym sentymentem wraca do sensacyjnego triumfu na igrzyskach olimpijskich w 1972 roku. Wspomina chwile słabości, budowania zespołu, ale również momenty radości i świętowania.
Dzięki świetnie opisanej lekturze czytelnik nie tylko wiele dowiaduje się o futbolu, ale i o kulturze kilkunastu krajów świata. Poznaje hity i kity lat siedemdziesiątych. Przenosi się do epoki zagrożeń, trudów życia codziennego, ale także do czasów przyjemności i wszech obecnych pokus.
Kazimierz Górski od zawsze był perfekcjonistą. Wystarczy napisać, że po zwycięskich meczach, mimo dwóch goli i imponującej postawy Gadochy czy Lubańskiego, potrafił wytykać im błędy. Widział nie tylko ich doskonałą grę, ale również dostrzegał mankamenty. Zbudował rodzinną atmosferę w zespole, a piłkarze byli gotowi pójść za sobą w ogień. I za trenerem też.
Pamiętnik "Z ławki trenera" to w końcu doskonałe dzieło psychologiczne. Odpowiada na pytania: co zrobić w chwilach zwątpienia, słabości? jakie decyzje podjąć, gdy nic nie dzieje się po twojej myśli? jak udanie zarządzać grupą utalentowanych piłkarzy, niekoniecznie grzecznych i spokojnych? Tłumaczy jakie podejście zastosować wśród piłkarzy. Jak, mówiąc kolokwialnie ich ogarnąć.
Kolorytu książce dodają historia wyników kadry Górskiego w latach 1971-1974 i archiwalne zdjęcia jego pracy.
Droga do sukcesu przedstawiona jest w statystykach i na fotografiach na ostatnich stronach lektury. Jeden z opisów takiego zdjęcia wyjątkowo przypadł mi do gustu.
A brzmiał on tak:

"To nie są żarty panowie, Hiszpanów w żaden sposób nie wolno nam lekceważyć". Tak, kiedyś to Hiszpania bała się Polski, a w naszych szeregach apelowano o spokój i rozwagę. Właśnie ten cytat idealnie pokazuję potęgę stworzoną przez Kazimierza Górskiego i polski sztab szkoleniowy lat 70. Ach, to była reprezentacja...

4 komentarze:

  1. To byl prawdziwy trener,takiego trenera juz nie bedzie.Pan Gorski jest trenerem 1000 lecia i nikt tego nie zmieni. Dzis pilkarze podajacy sie za kadre myla pojecie.To nie jest zadna kadra,dzieci na podworku graja lepiej . Pan Gorski byl niezastapiony widac efekty po tych cielakach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szacunek dla Pana Kazimierza po wszystkie czasy

    OdpowiedzUsuń
  3. wielki szacun dla PANA KAZIMIERZA GORSKIEGO TAKIEJ PIŁKI W POLSCE PREDKO OGLADAC NIE BEDZIEMY Z bucow zrobil panow pilkarzy patrz Grzegorz Lato

    OdpowiedzUsuń
  4. tyle mowi sie o roku 74 i 82 i trzecich miejscach Polakow, ale przypomniec chcialbym ze najlepszy sklad mielismy w 78. Szkoda ze wtedy to K.Górski nie był trenerem

    OdpowiedzUsuń