facebook

czwartek, 12 września 2013

Największe oszustwa w dziejach futbolu



Pokochałem ją od pierwszego wejrzenia. Była piękna, uczciwa i nieprzewidywalna. Za każdym razem, gdy ją widziałem przyspieszała bicie mojego serca. Każde spotkanie emocjonowało mnie coraz bardziej. Odliczałem sekundy, minuty, godziny bez niej. Oszalałem na jej punkcie. Później zacząłem poznawać jej prawdziwe oblicze. Nagle zaczęła mnie oszukiwać, kłamać i ze mnie drwić. Nagle okazało się, że wcale nie jest tak uczciwa, że często się sprzedaje, że mnie kantuje. Na imię miała piłka, na nazwisko nożna, a oto lista jej największych oszustw.

10. Thierry Henry,  mecz Francja - Irlandia, el. MŚ 2010:

                            

 Stali już nad brzegiem przepaści, ale zostali uratowani cudem, dzięki hańbiącemu golowi w dogrywce strzelonym przy pomocy ręki. To był cud, że przetrzymali wszystkie okazje Irlandczyków w najbardziej kompromitującym meczu francuskiej drużyny w historii. "Trójkolorowi" zakwalifikowali się do mundialu dzięki asyście ręką Henry'ego w decydującej akcji meczu. Jakby tego było mało sędzia nie zauważył całej sytuacji, a skuteczny napastnik przyznał się do oszustwa kilka dni później...

9. 3 maja 2005, Liverpool - Chelsea 1:0, półfinał Ligi Mistrzów: 

                            

Po tym spotkaniu do angielskiego słownika piłki nożnej trafiło określenie "ghost goal". Takiego określenia użył Jose Mourinho, bo dzięki bramce której nie było "The Reds" trafiło do finału Ligi Mistrzów, by później wygrać całe rozgrywki. Pytań czy piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową było wiele, a sprawą zajęli się nawet naukowcy. Po dokładnym przeanalizowaniu całej sytuacji stwierdzili, że Chelsea została oszukana. Tym samym Luis Garcia trafił do historii Champions League, jako pierwszy zdobywca gola widmo w historii tych prestiżowych rozgrywek. 

8. Joe Jordan, mecz Szkocja - Walia, eliminacje MŚ 1978:

                             

W decydującym meczu o argentyński mundial na Anfield Road mierzyły się dwa wyspiarskie zespoły, Szkoci i Walijczycy. W 78 minucie spotkania po jak najbardziej zgodnej z przepisami interwencji Walijskiego stopera Davida Jonesa, sędzia odgwizdał rzut karny. Don Masson wykorzystał jedenastkę, a potem awans Szkotów przypieczętował Kenny Dalglish.

 7. Sędziowie, Czerwiec 2002, MŚ w Korei i Japonii:

                            

Przez całe mistrzostwa zachowanie arbitrów ciężko było nazwać sędziowaniem. Skandal gonił skandal, a faworyzowaniu gospodarzy nie było końca. "Sędziowie" nie uznali Włochom pięciu goli w czterech meczach, po czym wyrzucili Squadra Azzura z mundialu podczas meczu z Koreą Południową. Z tą samą drużyną odpadła również Hiszpania, która w meczu z gospodarzami strzeliła dwie "nieprawidłowe" bramki. Kiedy ściany przestały pomagać Korea natychmiast odpadła z mundialu na własnym podwórku. Ich pogromcami okazali się, dopiero w półfinale, Niemcy. 

6. Luis Suarez,  mecz Urugwaj - Ghana, MŚ 2010:

                      


Sto-dwudziesta minuta ćwierćfinałowego meczu Mistrzostw Świata Ghana - Urugwaj. Piłka w polu karnym drużyny z Ameryki Południowej. Urugwajski golkiper wychodzi z bramki. Po strzale Dominika Adiyaha piłka zmierza do siatki. Piłkę jednak w ostatniej chwili ręką broni... napastnik Luis Suarez. Sędzia nie ma złudzeń, czerwona kartka i rzut karny dla Ghany. Ghanijscy kibice oszaleli z radości, oszalała cała Afryka. Piłka ustawiona na jedenastym metrze, zmierza do niej Asamoah Gyan, mocny strzał i... poprzeczka! 

Koniec dogrywki, rzuty karne. Jeszcze tylko kilka minut emocji i wszystko jasne. Urugwaj - Ghana 4:2. "To była najlepsza interwencja mistrzostw"- śmiał się sam zainteresowany. Suarez z miejsca stał się bohaterem narodowym, ale też dla wielu symbolem kanciarza. Tym bardziej, że w późniejszym czasie wielokrotnie potwierdzał opinię spryciarza i cwaniaka.


5. Djalma Santos, mecz Brazylia - Czechosłowacja, MŚ 1962:

                               

Największa afera mundialu w Chile. Brazylia prowadzi 2:1. Legendarny obrońca "Canarinhos" Djalma Santos celowo zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, co umknęło uwadze arbitra. Sędzia puścił grę, a genialni Brazylijczycy z każdą minutą grali lepiej. Doprowadziło do to utraty kolejnego gola przez czechosłowacką drużynę i porażki w finale. Djalmę kibice zapamiętali jako wyjątkowego zawodnika, a mało kto pamięta jego występek z tamtego spotkania.

4. Gigantyczna korupcja w piłce nożnej! 4 luty 2013: 


 Jakiś czas wcześniej pojawiły się pogłoski, że Katar prawdopodobnie otrzymał prawo do organizacji mundialu w 2022 roku dzięki korupcji i układom. To jednak zaledwie kropla w morzu afery, jaka została ujawniona na początku lutego. Mimo, że  Europol doliczył się 380 meczów w których wynik był ustawiony jeszcze przed pierwszym gwizdkiem, to wygląda na to, że to dopiero początek całej afery! Liczba zamieszanych osób może szokować. 



Podejrzanych jest bowiem 500 osób, w tym szanowani i najbardziej znani działacze, piłkarze i pracownicy klubowi. Europol dopatrzył się nieprawidłowości nie tylko w meczach europejskich pucharów, ale również eliminacji mistrzostw świata i Europy. Do tej pory aresztowano kilkadziesiąt osób. Podejrzewa się, że handel meczami odbywał się w 15 krajach.



3. Diego Maradona, Argentyna - Anglia, MŚ 1986:

                             
Druga połowa ćwierćfinałowego meczu z Anglią. Maradona w 51 minucie spotkania rozpoczął rajd z lewej strony, wbiegł do środka, oddał piłkę i odbitą po rykoszecie strzelił nad bramkarzem angielskim. Z racji niskiego wzrostu nie miał szans w walce o górną piłkę, toteż pomógł sobie ręką, czego nie zauważył arbiter, a co później bezlitośnie wykazały powtórki. Co prawda, po czterech kolejnych minutach strzelił gola.
 uznawanego w wielu plebiscytach za akcję stulecia, ale oszustwo "boskiego Diego" przeszło do historii futbolu. 




 Dla Albicelestes Maradona był bohaterem narodowym, który dzięki sprytowi oszukał znienawidzonych Anglików. Jego zagranie tłumaczono jako "rewanż za falklandy". „Rękę boga” podawano za dowód, że w piłce nożnej przestały obowiązywać zasady fair play, a liczyło się tylko zwycięstwo. Oszustwo miało więc wkroczyć do tego sportu razem z komercją: oba zjawiska od czasów Maradony były coraz powszechniejsze. Sam Maradona stał się tymczasem postacią kontrowersyjną – z jednej strony obdarzoną niezwykłym talentem, z drugiej niezdolną przyznać się do kantowania. Symbolem piłkarskiego geniuszu, ale również niesportowego trybu życia...


2. 3 września 1989, Brazylia - Chile 2:0,  eliminacje MŚ 1990: 

        

Dziś zapomniane oszustwo, przed dwudziestoma laty wielki skandal. W meczu decydującym o awansie do mistrzostw świata we Włoszech Brazylia grała z Chile. Przy prowadzeniu "Canarinhos" 1:0, jeden z kibiców rzucił na boisko racę, a bramkarz gości postanowił to wykorzystać. Roberto Rojas natychmiast padł na murawę, by po chwili pokazać sędziemu zakrwawione ręce. Walkower, który był celem goalkeepera Chile nie został uzyskany, a jedna z kamer zmonitorowała moment, gdy bramkarz dokonuje samookaleczenia żyletką. Zamieszani w całą aferę Rojas, trener Chile Orlando Aravene oraz lekarz Daniel Rodriguez zostali dożywotnio zawieszeni przez FIFA, a federacje południowoamerykańskiego kraju wykluczyła z eliminacji do mundialu 1994. W przypadku pierwszego zainteresowanego FIFA cofnęła karę już w 2001 roku.

1. Sędzia, Anglia - Niemcy, finał mistrzostw świata 1966: 

Londyński stadion Wembley. Anglia, finał MŚ 1966, 8 minuta dogrywki, stan meczu 2:2. Geoffrey Hurst, 24-letni środkowy napastnik, z narożnika pola bramkowego uderzył piłkę, trafiając w dolną krawędź poprzeczki niemieckiej bramki. Piłka spadła na murawę, a obrońcy natychmiast wybili ją na rzut rożny. Anglicy jednak widzieli ją za linią bramkową. Szał radości na trybunach i po chwili głośny jęk zawodu, nie ma gola.


 Szwajcarski sędzia główny Dienst pokazuje, że bramki nie było.Po konsultacji z rosyjskim sędzią liniowym, który był rzekomo lepiej ustawiony, postanowił zmienić decyzję i uznać bramkę. Tym samym ugiął się pod presją oczekiwań kibiców angielskich, którzy tak pragnęli mistrzowskiego tytułu na własnej ziemi. Tym najbardziej kontrowersyjnym golem w dziejach futbolu Anglicy objęli prowadzenie 3:2, a wkrótce Hurst definitywnie zakończył marzenia Niemców o tytule.


Artykuł pojawił się również na portalu http://ekstraklasa.net/

11 komentarzy:

  1. kamery... I przeglądanie ich zapisów. Czy tak trudno jest to wymyślić ???? A, może nie zależy działaczom, trenerom i piłkarzom na udowodnieniu na meczu przekrętów ?;)
    Zresztą, piłka nożna to sport krajów biednych: żeby tylu chłopa latało po boisku za JEDNĄ piłką !! :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta prawda tak jest i będzie ;) Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  3. nie pochwalam tego ale piłka nożna to m.in cwaniactwo, i często odruchy, których nie kontrolujemy, dotyczy to wszystkich, od zawsze tak było, więc te huraganowe ataki, zżymanie się na Henry'ego jest po prostu... dziwne. Jeszcze raz- setki piłkarzy, i to często wybitnych brało udział w takich sytuacjach, nie pomyślą, robią coś głupiego, cóż.

    OdpowiedzUsuń
  4. W 1996 r. menadżer Southampton, Graeme Souness, podpisał kontrakt z nieznanym do tej pory "talenem" z Afryki, po osobistej rekomendacji słynnego George'a Weah. Kontrakt okazał się największą pomyłką i oszustem w historii footballu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pilka nożna to gra
    oszustów dla oszustow. Czyli wszyscy wiedza że kantuje się w tej grze i wszyscy sie na to zgadzają. Pilka kopana to sport więzienny

    OdpowiedzUsuń
  6. Suarez jest wybitnym zawodnikiem
    To co zrobił na linii bramkowej było zwykłym odruchem, który zawodowy piłkarz po prostu posiada. Widzi piłkę wpadającą do bramki więc ją wybija nie zastanawiając się nad niczym. Natomiast to, że Ghana mając karnego w 121 minucie nie wykorzystała szansy... cóż, widocznie nie nadaje się do gry przy takich emocjach. Dla mnie Suarez wykonał zwykły odruch a tylko połączenie tego z tym, że była 121 minuta i że karny nie został wykorzystany robi z tego jakąś aferę. Czerwona kartka i odsunięcie od jednego meczu to wystarczająca kara. Nic ponad. Urugwaj całą swoją postawą zasłużył na przynajmniej brąz i mam nadzieję, że rozjedzie Niemców w meczu o 3 miejsce;-).

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy pojawi się jakiś tekst z felietonu życie po życiu?

    OdpowiedzUsuń
  8. Piłkarskie mistrzostwa świata 2010 - mecz Niemcy- Anglia. Przy stanie 2-1 Frank Lapmard potężnym strzałem trafia w poprzeczkę, piłka po odbiciu się od poprzeczki wpada za linię bramkową i wylatuje na pole bramkowe po czym Neuer chwyta ją w ręce i wykopuje. Cały świat widział prawidłowo zdobytego gola. Niemcy pokonali Anglię 4-1 ale jestem przekonany że przy stanie 2-2 Anglicy by się podnieśli i Niemcy do półfinału by nie doszli. FIFA spokojnie mogłaby wprowadzić takie zmiany które pozwoliłyby na bezdyskusyjną analizę wydarzeń na boisku. Mogłaby - gdyby nie żyła z ustawiania meczów i z innych szemranych biznesów..

    OdpowiedzUsuń
  9. glupszy niz pilkarz3 czerwca 2014 16:15

    twierdziłem,twierdzę i twierdził będę... do puki nie wprowadzą powtórek z kamer,nie uniknie się przekrętów sędziów ( tzw. ''błędów'" ).Dla tego FiFa i reszta nie pójdzie na to nigdy,bo stracą legalny miliardowy przekręt przy ustawianiu meczów....!!! Dla nich słowo sędziego jest ''święte'' ponieważ oni ustalają sędziów na mecz....!!! Gdyby wprowadzili możliwość analizy i korekty decyzji sędziego, 90 % spornych wyników było by do weryfikacji...!! Dzięki takim ''błędom'' sędziego szlak trafia idee sportu .. za parę milionów euro.!!!!! Zastanawiam się czy znalazł się ktoś kto sprawdził konto ''sędziego'' lub jego rodziny po takim dziwnym meczu.... tym czy innym ..?!?!?!?

    OdpowiedzUsuń