facebook

sobota, 9 listopada 2013

TOP 10: Największe frekwencje na stadionach

10. Stadion Śląski, 18.09.1953, Górnik Zabrze - Austria Wiedeń

                                  


Stadion oficjalnie mógł pomieścić 87 000 widzów, jednak regularnie zasiadało na nim od 90 do 100 tysięcy kibiców. 18 września 1963 roku padł rekord wszech czasów. "Kocioł czarownic" liczył około 120 000 niezwykłych fanów futbolu. Górnik Zabrze pokonał Austrię Wiedeń 1:0 po golu Romana Lentnera z 71. minuty spotkania, a rekord frekwencji z różnych względów nigdy nie został pobity. I nie zostanie, bo najnowszy Śląski pomieści "tylko" 55 tysięcy widzów.
9. Camp Nou, Barcelona - Real Madryt,1980
                           
Kolejny pasjonujący odcinek Gran Derbi oglądało z trybun 121 749 osób. Kibice nie zawiedli się. Po pełnym emocji spotkaniu Barca pokonała "Królewskich" 2:1. Bramki strzelali Schuster, Quini i Juanito. Trzy lata później ze względów bezpieczeństwa zaczęto systematycznie zmniejszać pojemność słynnego stadionu. Dziś wynosi ona niecałe 100 tysięcy.
8.Wembley, finał Pucharu Anglii, 1923, Bolton - West Ham
                             
.Była sobota, 28 kwietnia 1923 roku. Dzień finału FA Cup. Miejsce stadion Wembley. Stadion, specjalnie zbudowany z okazji wystawy kolonialnej Empire Exhibition, a następnie zakupiony przez Arthura Elvina. "Mimo utrudnień w ruchu, zarówno autobus jak i całe miasto były przesiąknięte karnawałową atmosferą. Samochody tego dnia były wystrojone w klubowe barwy. Kibice stali na ulicach i śpiewali. Niemal na każdym kroku słychać było „I’m forever blowing bubbles’ lub „one, two, three, four, five..."- wspominał 17 letni wówczas George Kerr. Doping przez cały mecz był wspaniały, a Bolton pokonał West Ham 2-0 i zdobył upragniony puchar. Kinematograficzne ujęcia z pierwszego finału Pucharu Anglii na zawsze zapisały się w pamięci kibiców futbolu. Nic dziwnego na stadionie pojawiło się oficjalnie 127 000 widzów, a nieofcjalnie mówiło się nawet o 200 tysiącach fanów.
7. Azadi Stadium, Iran - Australia, 22.10.1997
                               
"Stadion Wolności" brzmi wyjątkowo ironicznie w kraju, w którym kobiety muszą przebierać się za mężczyzn, by wejść na stadion. Ogromna widownia stworzona przez prawie samych mężczyzn, była postrachem każdego przyjezdnego zespołu. 22 października 1997 roku podczas eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata we Francji na trybunach zasiadło około 128 000 kibiców, a chętnych było jeszcze więcej. Dzięki fantastycznemu dopingowi miejscowych fanów Iran awansował do Mundialu.
6. Estadio Antonio Vespucio Liberti, River Plate - Boca Juniors, 1958
                          
 Klub "River Plate" powstał w 1901 roku w portowej dzielnicy La Boca i z miejsca stał się jedną z najlepszych drużyn w Argentynie. W 1925 roku jego siedziba przeniesiona została w północne rejony miasta, do zamożnej dzielnicy Núnez. Stąd też przydomek klubu - „Los Millonarios”, czyli „Milionerzy”. Do dziś zespołowi kibicują głównie przedstawiciele klasy średniej i wyższej, podczas gdy największy rywal River Plate, Boca Juniors Buenos Aires, ma fanów wywodzących się głównie z klasy robotniczej. To właśnie kibice obu ww. odwiecznych rywali pobili rekord frekwencji El Monumental. Podczas derbów w 1958 roku mecz z wysokości trybun oglądało prawie 130 tysięcy osób.
5. Pusat Pengelolaan Komplek Gelota Bung Karno Stadion Utama, 30.05.2010
                           
Indonezja też kocha futbol. Miejscowi kibice podczas kultowego meczu tamtejszej ligi między Persija Jakarta, a Arema Malang stawili się w przerażająco wysokiej liczbie 130 tysięcy ludzi. Mało tego, fani domagają się nowego stadionu, bo jak sami mówią brakuje im obiektu na miarę możliwości klubu. Twierdzą, że mają jeden za duży, a drugi zbyt mały stadion, co spowodowało rozpoczęcie budowy nowego, nowoczesnego obiektu w Dżakarcie.
4. Estadio Governador Magalhaes Pinto, Cruzeiro - Villa Nova, 1997
                            
Belio Horizonte to brazylisjkie miasto położone w stanie Minas Gerais. To tutaj znajduje się drugi co do wielkości po Maracanie stadion Kraju Kawy - potocznie zwany Mineirao. Do użytku został oddany w 1965r, swoje mecze na nich rozgrywają zespoły EC Cruzeiro i Atletico Mineiro. Największą frekwencję na stadionie zanotowano w 1997r., kiedy to 132 834 pełnych pasji osób dopingowało drużyny Cruzeiro i Villa Nova. Stadion słynie z tego, że kobiety i dzieci mają wstęp wolny na mecz, dzięki czemu 56 618 miejsc zajęły właśnie te osoby. Przebudowany obiekt będzie areną przyszłorocznego mundialu.
3. Estadio da Morumbi, 1977, Ponte Preta - Corinthians
                           
Rekord kolejnego wielkiego kolosa padł w październiku 1977. Ponte Preta podejmowała słynny Corinthians, a na trybunach 138 032 kibiców bawiło się w najlepsze. Gospodarze wygrali pamiętny mecz 2-1, a fani byli zachwyceni. Do dziś rekord stadionu w Sao Paulo nie został poprawiony. I trzeba przyznać, że w dzisiejszych czasach wydaje się to niemal niemożliwe.  

2. Hampden Park, 1937, Szkocja - Anglia

                         


W latach 1927-1937 obiekt utrzymał pozycję rekordzisty dzięki rozbudowie do prawie 183 388 miejsc, jednak ze względów bezpieczeństwa władze pozwalały na wpuszczanie najwyżej 150 tys. osób. Oczywiście ogromna większość widzów miała do dyspozycji ławki, a trybuny w większości były stworzone na wałach. To wystarczyło jednak, by stadion do dziś dzierżył oficjalny europejski rekord frekwencji w meczu międzynarodowym. Pojedynek Szkocji i Anglii z 1937 roku oglądało ponad 149 tys. osób.
1. Maracana, 16.07.1950, Brazylia - Urugwaj, finał Mundialu
                           
W ostatnim decydującym meczu mistrzostw świata na oczach 199 854 widzów Brazylia doznała klęski. Wystarczał jej tylko remis do sięgnięcia po Puchar Świata, a mimo to uległa Urugwajowi 1:2. Prawie 200 tysięcy kibiców zasiadających na trybunach Estadio Maracana zamarło z przerażenia, wielu płakało. Fani byli załamani. Ich odwieczny rywal, Urugwaj po raz drugi zdobył tytuł mistrza świata i to na ich stadionie. Po raz kolejny okazało się  jak niewielka przestrzeń dzieli wielkość od przeciętności, sławę od anonimowości, szczęście od rozpaczy, sukces od klęski.

Artykuł pojawił się również na portalu http://ekstraklasa.net/

5 komentarzy:

  1. Rewelacyjny tekst

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy temat. Wembley to europejska stolica futbolu a Maracana to światowa stolica futbolu. Po prostu widać, że Brazylia i Anglia to kraje najbardziej zakochane w futbolu. W przyszłym roku mundial w Brazylii. Ciekawe czy historia się powtórzy... Może jednak lepiej by było gdyby się powtórzyła tylko z happy endem, bo nie wyobrażam sobie tego bólu, który czuli brazylijscy kibice w 1950r. Brazyli przez ostatnich parę lat była nieswoja, ale teraz się odrodziła i myślę, że może sprostać oczekiwaniom swoich kibiców. To może być naprawdę magiczny mundial!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, czeka nas wspaniały mundial

      Usuń
  3. Reprezentacja Polski przegrała 0:2 z Anglią w obecności 18 tys. polskich fanów. To oficjalny rekord frekwencji kibiców drużyny przyjezdnej w odnowionej "Świątyni futbolu".

    OdpowiedzUsuń
  4. Znakomity tekst. Szacun

    OdpowiedzUsuń