facebook

wtorek, 19 marca 2013

Ludzie Mourinho podbijają Europę !


Trenerski kolektyw Chelsea rządzi Starym Kontynentem


Jose Mourinho to bez wątpienia najlepszy i najbardziej kontrowersyjny trener na świecie. Ma na koncie 21 trofeów w ciągu 10 lat. Za jego sterów Porto wróciło do czasów świetności, Chelsea przeżywała najpiękniejsze chwile w historii klubu, podobnie jak Inter. W Portugalii, Anglii, we Włoszech  i Hiszpanii wygrał wszystko, dwukrotnie zwyciężył w Lidze Mistrzów, a wcale nie jest powiedziane, że "Królewscy" nie dokonają tego i w tym roku.  W końcu to jedyne rozgrywki, gdzie mogą być jeszcze najlepsi. 


Jak przystało na człowieka obdarzonego wielką charyzmą, Jose Mourinho chadza własnymi ścieżkami. Nie cierpi, kiedy ktoś nad nim stoi, mówi mu, co ma robić, sprawuje choćby najmniejszą kontrolę. Najważniejszy jest on i to on ma rządzić. Dlatego zrobił wszystko, żeby doprowadzić do zwolnienia Jorge Valdano z funkcji dyrektora generalnego w Realu. Nie przyjął też propozycji Joana Laporty, by zostać trenerem Barcelony, bo ten poprosił go o spotkanie z Johanem Cruyffem, którego Mourinho nie znosi.

Autorytet Portugalczyka jest niepodważalny, stoją za nim wyniki, dlatego też należy do bardzo wąskiego grona trenerów, którzy nigdy nie zostali zwolnieni. "The Special One" odchodzi sam, kiedy uzna, że jego czas w danym klubie minął i nadszedł moment na nowe wyzwania. Albo wtedy, gdy nie są spełniane jego prośby. Tak było w Benfice, kiedy poprosił o transfery. Odmówiono mu, pytając, za kogo się uważa. Odszedł i pół roku później był już w União de Leiria, ale w połowie sezonu ściągnęło go Porto, znajdujące się wtedy w beznadziejnej sytuacji. 

Po dwóch sezonach, w 2004 roku, drużyna Smoków fetowała zdobycie Pucharu Europy. Portugalczyk szybko zdjął medal z szyi i zniknął w tunelu, prowadzącym do szatni. Wtedy miał już podpisaną umowę z Chelsea Londyn. Dla klubu Romana Abramowicza od razu w pierwszym sezonie, po 50 latach, zdobył tytuł mistrza Anglii i powtórzył to w następnym. Dotarł też do dwóch półfinałów Ligi Mistrzów (w obu Chelsea została wyeliminowana przez Liverpool Rafy Beniteza). 

Kiedy na początku czwartego sezonu drużyna ze Stamford Bridge spisywała się poniżej oczekiwań, a on czuł, że wyczerpała się pewna formuła i niczego już nie zdziała, zdecydował o zakończeniu współpracy z londyńskim klubem.  W tym czasie w "The Blues" obok Mou pracowali Brendan Rodgers, Steve Clarke czy  Andre Villas Boas ( drugi raz, poprzednio w Porto ) czyli ludzie którzy dziś podbijają piłkarską Europę, a na pewno Anglię. Podobnie, jak w przypadku wielkiego Jose
 ( Bobby Robson)  mieli wspaniałego mentora. Przypatrzmy się, ich losom.



Steve Clarke to legenda londyńskiego klubu. Jako piłkarz Chelsea zagrał w 421 meczach i zajmuje siódme miejsce na liście zawodników z największą liczbą występów w barwach "The Blues".  W tym czasie  wygrał Puchar Anglii, Puchar Ligi Angielskiej i  Puchar Zdobywców Pucharów.  W 1994 roku szkocki obrońca został również wybrany graczem roku , zaś w 2005 znalazł się w jedenastce stulecia ChelseaClarke swoją piłkarską karierę zakończył w 1998 roku. 

Dwanaście miesięcy później poprowadził Newcastle United w jednym meczu po tym jak z funkcji trenera zrezygnował Ruud Gullit z którym niegdyś grał w Chelsea. W 2000 roku Clarke powrócił na Stamford Bridge. Przyjął najpierw pozycję scouta, ale szybko awansował na trenera młodzieżówki.W 2004 roku Clarke został wybrany asystentem nowego trenera Chelsea, Jose Mourinho. Miał swój udział w zdobyciu przez The Blues dwóch tytułów Mistrza Anglii, jednego Pucharu kraju, Tarczy Wspólnoty oraz dwóch Pucharów Ligi Angielskiej w przeciągu trzech sezonów. W maju 2008 roku pojawiły się pogłoski, że Clarke może zostać asystentem Davida Moyesa w Evertonie.

12 września 2008 roku Clarke zrezygnował ze stanowiska jakie pełnił w Chelsea. Zarząd klubu ani ówczesny trener Luiz Felipe Scolari nie przyjęli dymisji Szkota. Trzy dni później doszło do porozumienia między The Blues i West Ham United na mocy którego Clarke został asystentem Gianfranco Zoli. Funkcję tę pełnił przez trzy lata. W styczniu 2011 roku został asystentem Kenny'ego Dalglisha w Liverpoolu. 14 maja 2012 roku złożył rezygnację po odejściu rodaka, jednak klub ją odrzucił. 6 czerwca 2012 roku po przyjściu Brendana Rodgersa, Clarke opuścił "The Reds". 
8 czerwca tego samego roku został ogłoszony trenerem West Bromwich Albion.  Doświadczenie zdobyte jako asystent przy boku Mourinho, zaczęło procentować.  WBA zaczęło grać bardzo dobrze i ładnie dla oka. Z ubogiego zespołu, który miał się rozpaczliwie bronić przed spadkiem, stworzył drużynę, którą chce się oglądać. "The Baggies" po 30 spotkaniach w Premier League zajmują ósme miejsce, wciąż z nadziejami na europejskie puchary. "Albion" walczy jak równy z równym z najlepszymi, dokonując kolejnych sensacji. Clarke stał się ulubieńcem kibiców i jeszcze raz udowodnił, że w futbolu  "impossible is nothing".


Andre Villas Boas już jako nastolatek został włączony do sztabu szkoleniowego FC Porto przez ówczesnego pierwszego trenera, Sir Bobby'ego Robsona , ze względu na dobrą znajomość języka angielskiego. Ich współpraca zaczęła się od listu, który 16-letni Villas-Boas upuścił pod drzwiami trenera, mieszkającego w tym samym apartamentowcu. Zażądał w nim włączenia do pierwszej jedenastki napastnika Dominigosa Paciencii. Robson spotkał się z chłopakiem i przeczytał przygotowany przez niego raport. 

Portugalczyk zrobił takie wrażenie, że został stażystą w klubie, a następnie dzięki Robsonowi skończył praktyki w Ipswich Town i kursy trenerskie w Szkocji. W wieku siedemnastu lat uzyskał pierwszą licencję trenerską (UEFA C). Cztery lata później został na krótko selekcjonerem reprezentacji Brytyjskich Wysp Dziewiczych. 

Od 2002 przez siedem lat współpracował z Jose Mourinho , którego poznał w sztabie Robsona.  Villas-Boas jako jego asystent odpowiadał za rozpracowywanie gry rywali w FC Porto, Chelsea i Interze Mediolan. Z każdym z tych klubów Portugalczycy wywalczyli mistrzostwo kraju, a także kilka trofeów europejskich: Puchar UEFA (z Porto) i dwa Puchary Mistrzów(z Porto i Interem). Niespodziewane rozstanie z Mourinho nastąpiło jeszcze przed zdobyciem tego ostatniego w 2009, żaden z trenerów nie zdradził powodów odejścia.

Villas-Boas bywa często porównywany do Mourinho ze względu na podobną drogę szkoleniową. Obaj nie grali profesjonalnie w piłkę, pracę szkoleniową zaczynali u boku Bobby'ego Robsona, obaj najpierw ratowali słabsze kluby przed spadkiem z ligi (Mourinho Uniao Leiria, Villas-Boas – Academicę), a następnie osiągali sukcesy z FC Porto, gdzie już w pierwszym sezonie zdobyli mistrzostwo i Puchar Portugalii  oraz zwyciężyli w rozgrywkach Ligi Europejskiej. Obaj po rozstaniu z Porto zostali zatrudnieni przez Chelsea. Ponadto mają tego samego menedżera, Jorge’a Mendesa. Obaj są bardzo żywiołowymi managerami, szalejącymi na ławce trenerskiej podczas meczu. 

Jako pierwszy trener Portugalczyk prowadził ( w wieku 32 lat ! ) Academicę, gdzie dokonał cudu utrzymując się w lidze, co nie przeszło bez echa na południowym zachodzie Półwyspu Iberyjskiego. Boas trafił do Porto i rozpoczął okres wielkich sukcesów Ze "Smokami" wygrał mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Portugalii oraz zwyciężył w rozgrywkach Ligi Europy. Po sezonie mówiło się o zainteresowaniu Interu i Chelsea, dwóch ostatnich klubów Jose Mourinho. Ostatecznie 22 czerwca 2011 roku został trenerem "The Blues".

Tam od razu nie wiodło się mu najlepiej, a dziennikarze zwalniali go niemal co tydzień. Tłumaczyli to "grą bez stylu, chaotyczną i obliczoną w dużej mierze na przypadek". W połowie sezonu 
(luty 2012) zespół zajmował piąte miejsce w ligowej tabeli ze stratą siedemnastu punktów do lidera Manchesteru City. Między połową grudnia 2011 a początkiem marca 2012 wygrał jedynie trzy spotkania (z dwunastu). Przegrał prestiżowe mecze z Manchesterem United i Arsenalem, miał konflikt z największymi gwiazdami klubu ( Terry, Lampard, Drogba ) , a także dziennikarzami. 

Z tymi ostatnimi poszedł na totalną wojnę ( w stylu Mourinho ), zarzucając im niekompetencje.  4 marca 2012 roku po porażce 0-1 z WBA, został zwolniony. Krótka przygoda w Chelsea stała się głównym motywem piosenki poświęconej szkoleniowcowi " Andre Villas - Boas gets sacked in rap form- fitba thatba style".  3 lipca 2012 roku został szkoleniowcem Tottenhamu Hotspur. W Premiership "Koguty" zajmują 4 miejsce, premiowane grą w Champions League. W europejskich pucharach idzie im jeszcze lepiej, w Lidze Europejskiej są już w ćwierćfinale i wyrastają na jednego z głównych faworytów do wygrania trofeum. Villas- Boas jest na fali wznoszącej, na Mont Blanc. Za rok, dwa, bez wątpienia zobaczymy go na piłkarskim Mount Everest.

Brendan Rodgers  rozpoczął karierę w Ballymena United, po czym przeniósł się do Reading w wieku 18 lat, gdzie kontuzja zmusiła go do zakończenia kariery. Rodgers pozostał w Reading i pracował jako trener drużyn młodzieżowych. W 2004 roku José Mourinho zaoferował mu pracę w Chelsea na tym samym stanowisku. Dwa lata później został trenerem rezerw The Blues. W listopadzie 2008 roku zaakceptował ofertę objęcia Watford. Rok później powrócił do Reading, lecz tym razem na stanowisko trenera pierwszej drużyny po tym, jak Steve Coppell podał się do dymisji.

 Jednak już w grudniu 2009 roku odszedł za porozumieniem stron. W lipcu 2010 objął Swansea City. W ciągu roku wprowadził drużynę "Łabędzi" do elitarnej Premier League i tym samym sprawił, że została pierwszym walijskim klubem występującym w tych rozgrywkach. W najwyższej angielskiej lidze zrobił furorę. Swansea grało piłką, z polotem, swoim stylem bez względu na to z kim i gdzie się mierzyło. Po bardzo udanym sezonie Rodgers dostał ofertę z pogrążonego w kryzysie Liverpoolu.

1 czerwca 2012 roku został mianowany trenerem "The Reds", z którym podpisał trzyletni kontrakt. Wyciągnął klub z dołka, wciąż walczy o miejsce w europejskich pucharach. Mimo zmian, dobrej postawy nie ma już jednak szans na żadne trofeum. Ma jednak pełne zaufanie kibiców, którzy widzą, że okręt o nazwie Liverpool płynie w odpowiednią stronę, do portu trofea.


Wracając do Mourinho  przed sezonem 2008/09 podjął się pracy we włoskim Interze Mediolan, z którym podpisał trzyletni kontrakt. Już po trzech miesiącach pracy zdobył swoje pierwsze trofeum, Superpuchar Włoch, zaś całe rozgrywki 2008/09 zakończył z tytułem mistrzowskim. W następnym sezonie jako pierwszy menadżer w historii Włoch zdobył potrójną koronę, czyli wygrał ligę, krajowy puchar oraz Ligę Mistrzów. Stał się również trzecim menadżerem w historii futbolu, który dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów z dwoma różnymi zespołami. Wcześniej dokonali tego tylko Ernst Happel i Ottmar Hitzfeld.

28 maja 2010 roku, Mourinho objął drużynę Realu Madryt, podpisując z "Królewskimi" 4-letni kontrakt, stając się jednocześnie najlepiej zarabiającym trenerem świata. Przerwał hegemonię Barcelony, zaczął pokonywać Guardiolę, aż w końcu Katalończyk odszedł ze stanowiska. W ciągu 2 lat "The Special One" zdobył mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Hiszpanii. Bliska wygrania jest, po raz trzeci w karierze Portugalczyka LigiaMistrzów. To jego ostatni sezon w Realu, bo kontrowersyjny szkoleniowiec przesadził i "czepił się" Casillasa. Pomników się nie rusza , tym bardziej żywych. Wśród fanów Królewskich jest skończony. 

Jose i spółka to bardzo wyraziści trenerzy. Kochający futbol, pełni energii, życia.  Z pasją wykonujący swoją pracę, dającą im przede wszystkim frajdę. Wychowankowie Mourinho to ludzie niezwykle charyzmatyczni, prowadzący kluby twardą reką, za każdym razem używający władzy absolutnej. Świetni szkoleniowcy i prawdziwi geniusze w swojej branży. Perfekcjoniści. Wspaniała generacja fenomenów ławki trenerskiej. I niby Abramowicz nie zna się na piłce? Paradoks.


12 komentarzy:

  1. JESTEM KIBICEM REALU MADRYT OD 16-TU LAT,ALE CHCIAŁBYM ŻEBY TEN PAJAC MOURINHO JUŻ NIGDY NIC NIE OSIĄGNĄŁ NAWET Z REALEM BO PRZYNOSI NAM WSTYD.POZA TYM MA FARTA A NIE UMIEJĘTNOŚCI TRENERSKIE ,NIECH WEŹMIE NP.OSASUNE I COŚ OSIĄGNIE.JESTEM OBIEKTYWNY I NIESTETY ALE WYGRANA Z MU NAM SIĘ NIE NALEŻAŁA , TAK SAMO JAK OSTATNI MECZ W LIDZE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wygranie z Porto ChL jest niczym? Wygrana z Interem Serie A i ChL pokonując Barcelone jest niczym? Wygrana z MU się nie należała? Racja ale ile jest takich meczy? To tak jakbyś powiedział że Barcelona zawsze zasługuję na zwycięstwo bo ma w każdym meczu większe posiadanie piłki...Lechia wczoraj przeważała cały mecz a Piast strzelił 2 gole w końcówce meczu i wygrał. Też im się nie należało? Sądzę że coś się Tobie pomyliło i nie jesteś kibicem od 16 lat tylko 16-letnim kibicem Realu. Ale i tak gratuluje że nie uległeś modzie i nie jesteś fanem Barcelony.

      Usuń
    2. słuszna odpowiedz,popieram ;) A czerwona z ManU się nalezala jakby kto pytał;)

      Usuń
  2. z drugiego zrodla19 marca 2013 15:11

    Mou ma przyjść na roczny staż do Legii, ma być asystentem Urbana i uczyć się od niego tiki-taki.

    OdpowiedzUsuń
  3. perfekcjonisci

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawe zestawienie. Co prawda Rodgers i Clarke musza jeszcze ciezko pracowac nei osiagneli za wiele jesli chodzi o puchary ale przyszlosc jest ich

    OdpowiedzUsuń
  5. Tottenham chyba puchnie powoli. Bale nie strzela i jest problem.

    OdpowiedzUsuń
  6. jak widać Tottenham potrzebowało trenera starej daty, a nie pięknisia z Portugalii. Czuję, że tak samo jak z Chelsea wyleci pięknie

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniec końców to barca mówiła, że z innych względów nei zatrudnili Mourinho, tak samo jak Benfica kttóra oficjalnie wg nich wylalła Portuglaczyka

    OdpowiedzUsuń
  8. Życzę człowiekowi wszystkiego dobrego ale nie w piłce nożnej!może i ma charyzmę, jest świetnym strategiem, potrafi swoją wiedzę przekazać piłkarzom ale przy tym wszystkim jest zakłamany, zadufany, obrażalski, bezczelny i prawie zawsze pokrzywdzony!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny artykuł

    OdpowiedzUsuń
  10. http://www.czasfutbolu.pl/ludzie-mourinho-podbijaja-anglie/

    OdpowiedzUsuń