
Po fatalnym występie przegrywamy z Ukrainą 1-3. Mecz przypominał najważniejsze walki Andrzeja Gołoty. Dobrze człowiek nie rozsiadł się w fotelu, a tu już koniec. W obu przypadkach porażka nastąpiła jeszcze przed wejściem na sportową arenę. I Gołota i polscy piłkarze przegrali w głowach. Pisałem o tym w czwartek, mentalność - polski problem numer jeden.