facebook

poniedziałek, 30 lipca 2012

3 z plusem 3 z minusem odc.4



                            



           


  
                   NA PLUS 



Największe wyróżnienie ostatniego tygodnia wędruje do Marka Saganowskiego. Napastnik wrócił na Łazienkowską po 7 latach i w wielkim stylu przypomniał się fanom Legii. Ulubieniec kibiców strzelił hat-tricka i poprowadził całą drużynę do wysokiej wygranej. Tym występem zamknął usta krytykom. Chyba już każdy wie, po co "Sagan" ponownie trafił do "Wojskowych". 



Kolejny wielki pozytyw to awans wszystkich polskich drużyn do kolejnej rundy europejskich pucharów. Legia i Ruch po bardzo dobrych występach pewnie wygrały, Lech nie bez problemu pokonał Khazar Lenkoran, natomiast Śląsk po niezwykle słabym występie przegrał swoje spotkanie. Zwycięzców się nie sądzi, więc po prostu cieszmy się z przejścia do kolejnego etapu rozgrywek. W końcu możemy powiedzieć, że wstydu nie było.


          

Następny plus trafia do kibiców Legii Warszawa i Lecha Poznań za fantastyczny doping. Co prawda w stolicy pojawiło się tylko kilkanaście tysięcy widzów, połowa stadionu, ale fani byli niesamowici. Miałem przyjemność być na tym spotkaniu i przeżyłem coś niezwykłego. Genialna atmosfera, bez minuty ciszy na stadionie, to trzeba przeżyć !!! W Poznaniu pojawiło się prawie 30 tyś widzów co jest rekordem w tych rozgrywkach Ligi Europy, ponosząc zawodników do awansu. Europa ma się czego od nas uczyć. 

                                                                NA MINUS


       Alberto Botia i Alvaro Dominguez (z lewej) po przegranym meczu z Hondurasem  - Foto: REUTERS/Nigel Roddis

Największa sensacja igrzysk. Hiszpanie po porażkach z Japonią i Hondurasem odpada z turnieju. Prawdziwa kompromitacja. Niebywały wstyd dla Mistrzów Świata i Europy. Nie było "tiki taki", brakowało pomysłu, finezji i sił. Nie pomógł Alba, Mata czy De Gea. Miał być wielki triumf, skończyło się wstydem.


                  

Wielka strata dla piłki nożnej. Niesamowity piłkarz, legenda ukraińskiej i światowej piłki - Andrij Szewczenko zakończył karierę. Zdobywca Złotej Piłki 2004, jeden z najlepszych napastników ostatniej dekady w 440 ligowych meczach zdobył 219 goli w najlepszych ligach świata. W klubowej piłce osiągnął wszystko. Legenda Milanu i Dynama Kijów. W ukraińskiej kadrze zagrał 111 razy, 48-krotnie trafiając do siatki. Za wspaniałe gole,  niezwykłą karierę dziękujemy "Szewa"!


                  

Ostatni minus w naszym zestawieniu trafia do klubów z Warszawy i Katowic za ogromne zamieszanie. Miała być fuzja, wspólna ekstraklasa, pod nową nazwą. Jednak kibice do tego nie doprowadzili. Były protesty i pretensje wobec właścicieli sprawiły, że zmienili zdanie. Kluby z wieloletnią i ciekawą tradycją pozostają w swoich ligach. Polonia Warszawa będzie występować w ekstraklasie, a GKS powalczy na jej zapleczu.


                     

2 komentarze: