facebook

wtorek, 22 maja 2012

Ostatnia prosta




Ostatnia prosta

Oby tak dalej

Od 16 maja Reprezentacja Polski przebywa w Linz w celu jak najlepszego przygotowania się do Euro. Do największej imprezy w dziejach naszego kraju. Każdy z zawodników podkreśla wyjątkową pracę jaką trzeba wykonywać na zgrupowaniu kadry. Zawodnicy mówią o zmianie podejścia w stosunku do choćby trenera Beenhakkera. Zatrudniony jest trener od przygotowania fizycznego oraz psycholog co może naszym piłkarzom tylko pomóc.



Po zwycięskim meczu z czwartoligowym Rapidem Lienz aż 8-0, w zespole panuje dobra atmosfera i zrozumiały optymizm. Co prawda, nie ma co wyciągać daleko idących wniosków, aczkolwiek gra kilku Polaków mogła się podobać. Cieszy, że trener Smuda stawia na młodych, a oni odwdzięczają się bardzo dobrą grą. Udowadniają, iż warto, by w tej drużynie byli. Rafał Wolski- cudowne dziecko Legii Warszawa- 19-latek strzelił bramkę, radził sobie całkiem nieźle. Zdecydowanie najbardziej wyróżnił się Kamil Grosicki. Szybki jak błyskawica, do tego skuteczny i pewny siebie skrzydłowy. Trafił dwukrotnie do siatki, podobnie jak Michał Kucharczyk. Legionista ustawiony został na prawej obronie! Zagrał bardzo poprawnie. Gole i akcje ofensywne wyglądały pozytywnie. Do siatki trafił również Paweł Brożek, który tak o to podziękował za kontrowersyjne powołanie.  Pogrom tym bardziej cieszy,że nasi rodacy grali w rezerwowym składzie. Brakowało naszego kapitana- Kuby Błaszczykowskiego, super strzelca- Roberta Lewandowskiego, jednego z najlepszych bocznych obrońców Europy- Łukasza Piszczka czy świetnie radzącego sobie w barwach Bordeaux- Ludovica Obraniaka.  Oprócz tego warto przypomnieć nieobecność Wojciecha Szczęsnego. Naszego bramkarza numer 1. Przynajmniej na razie.  Przemysław Tytoń nie zamierza odpuszczać. Zbiera świetne recenzje w klubie, kadrze, a jeśli kontuzja wychowanka Agrykoli Warszawa okaże się poważniejsza będzie tym najlepszym. Choć trenerzy zgodnie przyznają, że walka o bluzę bramkarza z cyfrą 1 trwa. Gdybyśmy mieli owe ogniwa wynik tego spotkania pewnie byłby dwucyfrowy. A tak to wyglądało :


                                              http://www.youtube.com/watch?v=OJmVk8RcFyg

Kolejny sprawdzian  „Biało-Czerwonych”

Trener naszej Reprezentacji Franciszek Smuda: „ Każdy mecz jest dla nas bardzo ważny - również ten niedzielny, w którym zagraliśmy z czwartoligowym Rapidem Lienz (8:0). Spotkanie z Łotwą to taki sam mecz, jak te, które rozgrywaliśmy w poprzednim roku. Spodziewam się, że zawodnicy zagrają na pełnych obrotach. To będzie również forma treningu.

Jednak nie wyobrażam sobie, aby ktoś w nim chciał się przepłynąć od brzegu do brzegu. Rozumiem zmęczenie, ale gdyby go nie było, to by oznaczało, że zbyt lekko tutaj pracujemy.
Po chwili dodał:  „Młodzi piłkarze przyjechali do Lienz, aby dostać szansę i dostaną ją we wtorek. Najprawdopodobniej cały mecz zagra jeden z bramkarzy, a po połowie Paweł Brożek i Artur Sobiech”. Sądząc po wypowiedziach selekcjonera i treningach można pokusić się o wytypowanie pierwszej 11 na mecz z Łotwą. Wszystko wskazuje na to, że zagramy w składzie: Przemysław Tytoń , Grzegorz Wojtkowiak, Marcin Wasilewski, Tomasz Jodłowiec, Jakub Wawrzyniak , Kamil Grosicki, Eugen Polanski, Rafał Murawski, Rafał Wolski, Adrian Mierzejewski, Paweł Brożek. We wtorek zagramy z przeciętną drużyną, bez gwiazd, średniakiem europejskim. Kto udowodni swoją wartość? Kto zostanie skreślony?  W jakiej formie jest nasza drużyna? Odpowiedzi na te pytania już od 19 maja od 20.45 od początku spotkania z zespołem z północy Europy. 

Do tej pory statystyki wyglądają następująco : Piłkarze Łotwy grali z Polską dwanaście razy – dwa razy wygrali, dwa razy w meczu padł remis i osiem razy schodzili z boiska pokonani (bramki 15:34):

26.10.1930, Warszawa: POLSKA-ŁOTWA 6:0 (Nawrot 4, Malik, Balcer)
05.07.1931, Ryga: ŁOTWA-POLSKA 0:5 (Kossok 2, W.Kisieliński 2, Reyman)
02.10.1932, Warszawa: POLSKA-ŁOTWA 2:1 (Kossok, Radojewski – Taurins)
14.10.1934, Ryga: ŁOTWA-POLSKA 2:6 (Priede, Janihs – Pazurek, Wodarz 3, Łysakowski, Peterek)
15.09.1935, Łódź: POLSKA-ŁOTWA 3:3 (Smoczek, Malczyk, Borowski – Skinc, Petersons, Verners)
06.09.1936, Ryga: ŁOTWA-POLSKA 3:3 (Petersons, Rozitis 2 – Wostal, Matyas, Szwarc)
10.10.1937, Katowice: POLSKA-ŁOTWA 2:1 (Pytel, Piec – Rozitis)
25.09.1938, Ryga: ŁOTWA-POLSKA 2:1 (Vanags, Seibelis – Habowski)
18.11.1992, Iława: POLSKA-ŁOTWA 1:0 (Mielcarski)
17.02.1997, Derynia: POLSKA-ŁOTWA 3:2 (Kałużny, Jegor, Kryger – Blagonadeżdins, Pahars)
12.10.2002, Warszawa: POLSKA-ŁOTWA 0:1 (Laizans) -el.ME
06.09.2003, Ryga: ŁOTWA-POLSKA 0:2 (Szymkowiak, Kłos) - el.ME

Miejmy nadzieję,  że po kolejnych meczach „Biało-Czerwonych” będzie rozpierać nas duma, a nasi piłkarze będą przysparzać nam samych radości jak w meczu z amatorskim austriackim klubem. 

Czy Polska wygra z Łotwą?







11 komentarzy:

  1. obstawiam 2-1 dla Polski :]

    OdpowiedzUsuń
  2. obowiazkowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak wygra mniej niz 3 bramkami to szanse na wyjscie z grupy małe :p

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawa zapowiedź wygrana przydałaby się naszym grajkom :)

    OdpowiedzUsuń
  5. myślę,że nie trzeba wygranej 3 golami to tylko sparing ale sukces - zwycięstwo potrzebne jest jak tlen

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. pełen profesjonalizm :D

    OdpowiedzUsuń
  8. 1 połowa i masakra proszę państwa :(

    OdpowiedzUsuń
  9. cudów nie będzie:)
    Smuda załatwi wam Euro he he

    OdpowiedzUsuń